– To ja jestem Kieran Devers – powiedział Kieran, podnosząc się i wyciągając rękę.
– Anthony Sharpe, panie Devers. Ma pan służącą o imieniu Comfort Rogers?
– Owszem, od niedawna – odpowiedział Kieran.
– Mam nakaz aresztowania jej, panie. To oszustka, skazana na powieszenie za morderstwo. Podszyła się pod kobietę zmarłą w Newgate, która również miała zostać wywieziona do kolonii. Nikt by się nie dowiedział, gdyby nie rozwścieczyła innej więźniarki, która też miała być zesłana. Zuchwała dziewczyna przespała się z jej mężem. Słyszałem, że to całkiem jurna dziewka – powiedział z uśmiechem Anthony Sharpe.
– Kupiłem ją ponad dwa lata temu – rzekł Kieran. – Dlaczego tyle czasu upłynęło, zanim rząd się nią zainteresował?
– Nikt nie chciał słuchać kobiety, którą rozsierdziła, dopóki nie znalazła się tutaj, w Nowym Świecie. Przypłynęła później, na innym statku. Pan tej kobiety usłyszał całą historię, uwierzył swojej służącej i powiadomił władze. Sporządzono krótką notkę i posłano do Londynu. Wyznaczono niewielką nagrodę dla współwięźniów z Newgate, bowiem wielu osadzonych za długi nadal jeszcze tam przebywało, za wszelkie informacje o tym, co się stało z Comfort Rogers. Pieniądze świetnie przywracają pamięć. Dowiedzieliśmy się, że prawdziwa Comfort Rogers umarła, a jej nazwisko przywłaszczyła sobie niejaka Jane Gale.
– Co ona zrobiła? – zapytał Kieran.
– Zabiła swoją panią. Była przekonana, Że jej pan oszalał z miłości do niej, więc zabiła żonę, Żeby go zdobyć – padła odpowiedź.
– A pan rzeczywiście się w niej zakochał? – dociekał Kieran.
– Nie, panie, to był wytwór wyobraźni dziewczyny.
– Mój Boże, Kieran, miałeś szczęście, że nie zabiła twojej żony – powiedział Ualtar O’Flaherty, po czym zwrócił się do pana Sharpe'a, żeby opowiedzieć mu, co przytrafiło się jego kuzynce zaledwie dzień wcześniej.
– Tak, pańska kuzynka rzeczywiście miała szczęście.
– Dziewczyna jest w dybach. Właśnie mieliśmy po nią pójść. – Nie dodał, że zamierzał odesłać Comfort Rogers, a może Jane Gale, a może jeszcze jakoś inaczej, z powrotem do Anglii, żeby tylko się jej pozbyć. – Co pan z nią zrobi?
– Zabiorę ją do Anglii. Muszę tylko znaleźć statek, na którym będzie miejsce dla mnie i mojej więźniarki – padła odpowiedź.
– Wyruszam w morze dzisiaj, z wieczornym odpływem i mam dla was miejsce – szybko wtrąci! kapitan O’Flaherty. – Nie zapłaci pan za podróż, panie Sharpe, bo moja kuzynka, która jest daleką kuzynką króla, oczekiwałaby ode mnie, że udzielę pomocy władzom. Poślę paru ludzi, żeby sprowadzili ladacznicę.
– Pójdziemy z nimi. Jednak zanim opuszczę statek, chciałbym zobaczyć pański nakaz aresztowania, panie Sharpe – powiedział Kieran.
– Naturalnie, panie. – W odpowiedzi Anthony Sharpe sięgnął do kieszeni kamizelki, wyciągnął pergamin i podał go Kieranowi.
Kieran wziął do ręki urzędowo wyglądający dokument, otworzył go i przeczytał. Był to istotnie nakaz aresztowania skazanej zbrodniarki, Jane Gale, znanej także jako Comfort Rogers, kobiety w wieku lat szesnastu, o płowych włosach i niebieskich oczach. Kieran złożył na powrót pismo, oddał je panu Sharpe i odezwał się do kapitana O’Flaherty'ego:
– Oto list mojej żony do jej matki, księżnej. Zobaczymy cię na wiosnę. Mam nadzieję, że tytoń dobrze się sprzeda w Londynie. Szczęśliwej podróży. Obaj mężczyźni uścisnęli sobie ręce.
– Rodzina będzie zachwycona, gdy dowie się o nowym dziecku – rzekł kapitan.
– A więc Ualtar odpłynął do Anglii z Comfort Rogers w kajdanach. Niech Bóg ma ją w swojej opiece – podsumowała Fortune, gdy jej mąż skończył swoją opowieść.
– Możesz tak mówić po tych wszystkich kłopotach, jakich przysporzyła? – zapytał zdumiony. – Masz za dobre serce, kochanie. Inni siedzący przy stole wydali potwierdzające pomruki.
– Popatrz, Kieranie, jak łagodnie obszedł się z nami los. Zanim przybyliśmy do Mary's Land, każde z nas brnęło przez życie i nie ustawaliśmy w dążeniu do przodu. To samo próbowała robić Comfort Rogers. Chciała przeć do przodu. Być kochaną. Niestety, nie wiedziała, jak to uczynić. Ja byłam kochana przez całe moje życie, ty zaś, pomimo śmierci matki i wątpliwości dotyczących macochy, wiedziałeś, że otacza cię miłość ojca i rodzeństwa. Jakież okropne życie musiało być udziałem tej nieszczęsnej istoty, jeśli zrobiło z niej kogoś tak podłego? Dzieci rodzą się czyste i niewinne. Tylko pod wpływem wyjątkowo strasznych wydarzeń wyrastają z nich źli ludzie. Tak, próbowała mnie zabić i ukraść mi męża, ale dziś wieczorem siedzę bezpieczna u twego boku w Kaprysie Fortuny, ona tymczasem jest w drodze do Anglii, gdzie czeka ją stryczek. Niech Bóg jej pomoże, Kieranie. Niech Bóg jej pomoże!
Spojrzał na nią ciemnozielonymi oczami przepełnionymi miłością i podziwem dla tej kobiety, którą wybrał sobie za żonę. Lady Fortune Mary Lindley Devers była naprawdę zdumiewająca.
– Kocham cię. Kochałem cię wczoraj. Kocham cię dzisiaj i zawsze cię będę kochał. Naszym domem jest Mary's Land. Jesteśmy w domu i nic nas nie gna dalej! – powiedział.
Wstał i otoczył ją ramionami. A potem pocałował z całą pasją swojej celtyckiej duszy i Fortune widziała, że powiedział prawdę. Byli w domu. Byli w domu i nic nie gnało ich dalej. Co za wspaniałe uczucie!
Bertrice Small