– Zatem, jeśli mam przyjąć tę linię rozumowania – przerwała Zoe – to powinnam wyjść z założenia, że mężczyznom bardzo przypadła do gustu nagle zyskana władza. Poza tym zdali sobie sprawę, że wcale nie byli na łasce Bogini, której oddawali do tej pory hołd. Zdecydowali się więc na podjęcie działań, skutkiem czego było wprowadzenie bóstwa posiadającego atrybuty męskości.
Pragnęli zyskać też dla siebie stosowną porcję dóbr ziemskich – powiedziała Thalia. – W systemie matrylinearnym wszelka własność przechodziła z kobiety na kobietę; dziedziczenie przez dzieci następowało po stronie matki, ponieważ nie było żadnej możliwości ustalenia, kto był ojcem. W aspekcie kulturowym mężczyźni znaleźli się na pozycji, która umożliwiła im zmianę biegu spraw. Wyróżniały ich duży wzrost i większa siła, ale nakazy religii dotychczas wyznawanej nie pozwalały im dokonać zaboru ziemi i mienia posiadanego przez kobiety. Nie sądzę, żeby była to świadoma decyzja… w każdym bądź razie nie miało to charakteru świadomego spisku zakrojonego na szeroką skalę, ale w miarę mijających tysiącleci zaczęto wprowadzać prawa regulujące pożycie małżeńskie i seksualne, w rezultacie można było określić ojcostwo. Monogamia oraz zakaz uprawiania seksu pozamałżeńskiego to był sposób na zdobycie pewności, które dzieci są owocem ich nasienia, co z kolei przekładało się na możność podziału dobytku zgodnie z literą nowych praw. Początkowo mężczyźni dziedziczyli tylko niewielką część majątku, ale w końcu zagarnęli wszystko, redukując kobietę do roli kolejnego elementu dobytku. Usankcjonowanie tych praw wymagało jednak odwołania się do Boga, który strachem zmuszałby wszystkich do posłuszeństwa wobec prawnych reguł.
– Chcesz zatem powiedzieć, że ludzie stworzyli Boga na miarę swoich potrzeb – wtrąciła niezdecydowanie Zoe, a w jej umyśle pojawiło się wyraziste echo wydarzeń z po przedniego wieczora i pierwszej od wielu lat modlitwy. – Zgodnie z tą teorią Bóg jest tworem ludzkim, wykreowanym dla doraźnych korzyści w celu wyjaśnienia tego, co nieznane. Człowiek zmieniał Boga – w postaci męskiej lub żeńskiej – stosownie do bieżących potrzeb.
Thalia obróciła głowę w stronę fryzu i wskazała wybrane miejsce.
– Bóg nie zmienia się – wyjaśniła. – Przynajmniej takie jest moje przekonanie. Zmianom ulega jedynie nasza interpretacja Boga, w zależności od zmieniających się kultur. To właśnie, jak sądzę, usiłuje nam powiedzieć ten artysta. Zobacz tu.
Jej palec podążył za linijką aramejskiej inskrypcji wyrytej w pobliżu wizerunku Wielkiej Bogini.
– Zobacz, jak zmieniały się prawa odnośnie gwałtu, w miarę jak znaczenie Bogini malało. W 2000 roku przed naszą erą w Sumerii, mężczyzna, który zgwałcił kobietę, bez względu na jej status małżeński, płacił za to głową. Tysiąc lat później, jeśli mężczyzna zgwałcił kobietę niezamężną, wtedy narzeczony lub ojciec zgwałconej zyskiwał prawo do wzięcia siłą żony lub córki gwałciciela. A jeszcze później pojawia się prawo nakazujące zgwałconej wyjście za mąż za tego, który naruszył jej cześć i cielesną nietykalność.
– To chore.
– Aha, ale to wszystko jest tu, zapisane w księgach Tory, a sprawy idą ku gorszemu. Jeśli ofiara gwałtu jest zamężna lub zaręczona, musi za hańbę zapłacić życiem. A teraz przypomnij sobie, że dzisiaj fundamentaliści, i to zarówno w chrześcijaństwie, judaizmie czy islamie, optują za tym, by literę tych praw ponownie wprowadzić w życie.
– To naprawdę przerażające – skomentowała Zoe. – Uogólniając, w miarę jak kult Wielkiej Bogini był usuwany w cień, kobiety traciły ziemię, dobytek oraz prawo przekazywania nazwiska swemu potomstwu, aż w końcu stały się kawałkiem mięsa – własnością i zabawką w rękach mężczyzn.
– Nawet dzisiaj – podjęła Thalia – ortodoksyjni Żydzi zobligowani są do odmawiania codziennej modlitwy, której słowa brzmią: „Bądź błogosławiony Ty, o Panie, Boże nasz, Królu Wszechświata, który nie stworzyłeś mnie kobietą”. Z kolei Mahomet stwierdził, że Szatan uradował się bardzo, kiedy Bóg stworzył Ewę. I to wszystko tu jest – powtórzyła Thalia, stukając palcem w kamienny fryz. – A także w Biblii, Koranie oraz Torze. Prawa dotyczące spraw seksu oraz prze widziane kary wymierzone były w kobiety i miały zastosowanie wyłącznie w stosunku do kobiet. To początek starego podwójnego wzorca. Moralność oraz dziewictwo stały się dla kobiet nakazem po to, żeby móc ustalać ojcostwo dzieci.
Przez dłuższą chwilę siedziały w milczeniu, czując ciężar, jaki złożyły na ich barki tysiąclecia. Zoe pierwsza przegoniła zły urok.
– Co mają symbolizować liście i serpentyny wzdłuż krawędzi fryzu?
– To odważna deklaracja ze strony artysty – odpowiedziała Thalia. – Bluźnierstwo, jeśli odczytuję to właściwie.
– Co masz na myśli?
– To deklaracja artysty, które stwierdza, że żadne siły nie zdołały wymazać całkowicie Wielkiej Bogini. Wąż i liście figowca, a one tworzą właśnie ornament – Thalia wskazała na kamienny fryz – to najbardziej sugestywne symbole Wielkiej Bogini. Dlatego właśnie autorzy Księgi Rodzaju przedstawili Szatana pod postacią węża – oznajmili tym samym, że Wielka Bogini prezentuje zło. Jej wizerunek musiał być jak najbardziej ohydny, co pozwoliłoby zamknąć jej świątynie i zakazać oddawania jej boskiej czci.
– Kontrola przez dokręcanie śruby.
– Raczej przez oswajanie – sprostowała Thalia. – Drzewo figowe było jej świątynią, dlatego wizerunkom pomstujących proroków zawsze towarzyszy drzewo figowe. W cieniu tego drzewa bowiem ludzie odprawiali modły do Wielkiej Bogini nawet wtedy, kiedy na danym terenie oficjalnie czczonym bóstwem stał się już Jahwe. Oddawanie czci oraz eucharystia wiązały się ze spożywaniem owoców figowca – owoców, które bardziej przypominały winogrona niż figi, jakie znamy dzisiaj. Tak więc żarliwi wyznawcy, spożywając owoc, przyjmowali tym samym ciało Bogini.
– Początki chrześcijańskiego sakramentu eucharystii?
Thalia przytaknęła.
– Po prostu jedna z wielu rzeczy, które chrześcijaństwo i judaizm zapożyczyły z przeszłości. Jeśli nowa religia miała zaspokoić potrzeby ludzi i jeśli stare wyznanie miało zostać wchłonięte i pokonane konieczne było włączenie dostatecznie wielu pierwiastków starego, zakazanego wyznania. Okazało się jednak, że to Wielka Bogini śmieje się ostatnia.
– Jak to?
– Grecy przekształcili ją w Kybele i Artemidę. Ale nawet po tym, jak Konstantyn wydał dekret zakazujący na obszarze całego imperium oddawania boskiej czci Bogini, wierni przekształcili po prostu ołtarze jej poświęcone w miejsca kul tu Dziewicy Maryi. To jest właśnie jedna z rzeczy, która tak bardzo przeraża zramolałych darmozjadów w Watykanie. Oni dobrze wiedzą, że cześć oddawana Matce Boskiej to po prostu zamaskowana forma kultu Wielkiej Bogini.
To również jest powód, dla którego Rzymianie oraz moi pobratymcy musieli zamordować człowieka o imieniu Jezus. W jego oczach kobiety były równe mężczyznom; żydowscy i chrześcijańscy gnostycy postrzegali Boga jako byt złożony z pierwiastków męskiego i żeńskiego. Esseńczycy, którzy są autorami zwojów z Kumran, również uważali, że Bóg był mężczyzną i kobietą w jednym. Księga Przysłów oraz Księga Salomona także są bardzo jednoznaczne i odnoszą się do Mądrości w rodzaju żeńskim. „Zofia” to grecki wyraz określający mądrość.
– Zofia? – Zoe poczuła nagły ucisk w sercu i elektryzujące podniecenie, które wywołało ciarki na jej skórze. – Moim zdaniem może to być kolejne wcielenie Mesjasza.
– Wiem, że nim była – oznajmiła Thalia. – Podsłuchałam rozmowę naszych chłoptasiów z mafii, kiedy mówili, co było ich prawdziwym celem w Kreuzlingen.
– O mój Boże – wyszeptała z przejęciem Zoe. – Wszystko do siebie pasuje.