Kapitan Kierow również uniósł filiżankę, wyobrażając sobie, że to szklanka wódki, którą pije za pomyślne przedsięwzięcie. Był gotów. Od czasów młodości, kiedy pływał na trałowcach, nie służył Państwu bezpośrednio i teraz był zdecydowany wypełnić swoją misję do końca.
– Dobry wieczór, majorze – w strzeżonym skrzydle szpitala wojskowego siedział szef bońskiej placówki CIA wraz ze swymi odpowiednikami z Anglii i Francji. Towarzyszyła im dwójka tłumaczy. – Porozmawiajmy o Lammersdorfie.
W przeciwieństwie do Niemców Brytyjczycy dysponowali kartoteką majora Czerniawina, dotyczącą jego działalności w Afganistanie. Mieli nawet, wprawdzie kiepską i niezbyt wyraźną, fotografię człowieka, którego Mudżahedini określali mianem „diabła z Kandaharu". Generał Jean-Pierre de Ville z francuskiego DGSE, jako że najlepiej władał rosyjskim, prowadził przesłuchanie. Czerniawin był strzępem człowieka. Wszelkie próby oporu zniszczyła w nim taśma z nagranymi zeznaniami złożonymi pod wpływem narkotyków. Ów martwy już dla swoich rodaków człowiek, powtórzył więc jeszcze raz to, co wywiad wiedział, ale chciał usłyszeć ponownie. Trzy godziny później pilne depesze trafiły do trzech zachodnich stolic i przedstawiciele służb bezpieczeństwa trzech krajów przygotowali raporty dla rządów pozostałych państw Paktu Atlantyckiego.
Wandlitz, Niemiecka Republika Demokratyczna
SCENARIUSZ 6
Prognoza wzorca pogodowego wiosna-lato (wilgotność i temperatura umiarkowane; prawdopodobieństwo deszczu: 35% na dobę); wiatry zachodnie i południowo-zachodnie o szybkości od 10 do 30 km\h; środków trwałych używać przeciw centrom komunikacyjnym, punktom obrony cywilnej, lotniskom oraz magazynom broni nuklearnej i zaopatrzeniu (normalny margines błędu, zob. Dodatek F do Aneksu 1) – przeczytał pod koniec abstraktu szef komunistycznej partii Niemieckiej Republiki Demokratycznej; czuł w żołądku palenie kwasu.
Podobnie jak w Scenariuszach 1, 3, 4 i 5 ostrzeżenie Z piętnastominutowym wyprzedzeniem umożliwi jednostkom bojowym i siłom pomocniczym skuteczne zabezpieczenie się za pomocą MOPP-4; pozostaje problem cywilnych mieszkańców, gdyż ponad sto wymienionych wyżej celów, znajduje się w pobliżu wielkich skupisk ludności. Rozkład trwałych środków, takich jak GD (zapewne najskuteczniejszy, radziecki; przegląd radzieckiej literatury tematu, zpb. Dodatek C w Aneksie 2), zostanie spowolniony względnie łagodną temperaturą i zmniejszonym promieniowaniem słonecznym i fotochemicznym. Pozwoli to substancjom aerozolowym płynąć z, wiatrem. Przy stężeniu minimum 2 miligramów na metr sześcienny i uwzględniając gradienty pionowe temperatury oraz, grubość pokrywy chmur, przewiduje się, że opar toksyczny może pojawić się na obszarze NRD i RFN z rozrzutem 0,3% w stosunku do rozmieszczanych celów. Szansę na pojawienie się Zanieczyszczeń spowodowanych bronią chemiczną: plus minus 50%.
Ponieważ Rosjanie planują stężenie środka daleko przekraczające średnią dawkę śmiertelną (LCT-50), widzimy, że całej populacji niemieckiej grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Zakładając, że odpowiedź sił sprzymierzonych na to uderzenie chemiczne będzie miała głównie charakter psychologiczny, użycie radzieckiego środka samo w sobie już, spowoduje skażenie całych Niemiec; spodziewa się, iż na całym obszarze na wschód od Renu po 12 godzinach od chwili rozpoczęcia ataku zginą wszyscy niewyposażeni w środki obrony cywilnej. Podobny skutek może to wywrzeć na niektóre rejony Czechosłowacji, a nawet zachodniej Polski. Zależeć to będzie od kierunku i szybkości wiatrów. Ponadto należy się spodziewać, Iż, skażenie takie przedłuży się o 1,5 raza w stosunku do trwałości użytych środków.
Jest to ostatni (i statystycznie najbardziej prawdopodobny) scenariusz, opracowany na podstawie pozostałych.
DZIAŁ VIII: WSTĘPNE PODSUMOWANIE
Jak odbiorca zdaje sobie sprawę, mimo ostrzeżenia taktycznego postawione w stan alarmu jednostki z, całą pewnością poniosą pewne straty (obniżenie sprawności bojowej w granicach 30-50%; skutki te w równym stopniu odczują obie strony). W połączonych celach wojskowych i cywilno-przemysłowych spodziewane straty wśród ludności cywilnej będą większe niż, przewidywane w przypadku użycia taktycznych broni nuklearnych (200 głowic x ‹ 100 kt; zpb. Dodatek A do Aneksu 1). Tak zatem, mimo iż atak chemiczny nie Zniszczy zastanych obiektów przemysłowych, należy przewidywać długo- i krótkoterminowe, ujemne efekty ekonomiczne. Nawet użycie środków nietrwałych w bezpośredniej bliskości pola walki będzie miało straszliwy skutek dla cywilów z powodu bardzo gęstego zaludnienia prowincji niemieckich. Oznaczać to będzie całkowitą niemożność podjęcia przez rządy akcji pełnej ochrony mieszkańców. jeśli chodzi o natychmiastowy efekt, szacowane przez Scenariusz, 2 straty ludności cywilnej – 10000000 – stanowić będą większą katastrofę niż, cyklon w Bangladeszu z 1970 roku, co w połączeniu z innymi, towarzyszącymi skutkami, przekracza ramy tego studium (załączone materiały celowo pomijają kwestie reperkusji bioekologicznych i przemian chemicznych, zbyt trudnych do przewidzenia; należy zdawać sobie sprawę, że dużo łatwiej jest badać te problemy, niż, im przeciwdziałać. Może na przykład okazać się konieczny import ogromnych ilości ton larw różnych owadów, nim na terenach wschodnich Europy ponownie wzejdą pierwsze, najprostsze zasiewy. W warunkach powojennego chaosu pogrzebanie milionów zwłok osób cywilnych może okazać się niewykonalne nawet dla zorganizowanej armii. Ponadto niezbędna do odbudowy produkcji przemysłowej ludność cywilna (nawet przy najbardziej optymistycznych wyliczeniach) będzie dosłownie zdziesiątkowana.
Analiza skutków wojny chemicznej na terenach Europejskiego Teatru Wojny, z uwzględnieniem czynników klimatycznych i pogodowych
Narodowe laboratoria Lawrence-Livermore
LLNL 88-2504 + CR 8305/89/178
SIGMA 2
Do użytku wewnętrznego
TAJNE
Johannes Bitner nie rzucił raportu do kosza z papierami, ale czuł się tak, jakby umywał ręce. Kolejna cecha wspólna Wschodu i Zachodu – pomyślał zimno. – Ich rządowe raporty sporządzają komputery, a czytają kalkulatory. Jak u nas. Jak u nas.
– Herr Generaloberst – szef Komunistycznej Partii NRD spojrzał na dowódcę sił zbrojnych, który wcześnie rano pojawił się po cywilnemu w towarzystwie innego oficera w prywatnym, wybitym pluszem gabinecie w Wandlitz, położonej pod Berlinem enklawie elity partyjnej. Przynieśli dokument, który dostarczył im wysoko postawiony w Ministerstwie Obrony Niemiec Zachodnich agent NRD.
– Czy dokument ten jest zgodny ze stanem faktycznym?
– Towarzyszu sekretarzu, nie mamy oczywiście dostępu do ich komputerów, ale wszelkie wzory, obliczenia trwałości radzieckiej broni chemicznej oraz wykonane przez nich prognozy wzorców pogodowych, to znaczy wszelkie dane, które stanowią podstawę tego studium, zostały dokładnie przeanalizowane przez mój wywiad i zweryfikowane jeszcze przez wybranych naukowców z uniwersytetu w Lipsku. Wszystko zgadza się co do joty.
– W rzeczywistości – odezwał się pułkownik Mellethin, dyrektor Biura Analiz Obcych Operacji, szczupły, skromny mężczyzna z zaczerwienionymi z niewyspania oczyma – Amerykanie nie doceniają ilości zgromadzonych środków, gdyż ciągle nie wierzą w skuteczność rosyjskiej produkcji i zaopatrzenia.
Dwaj pozostali mężczyźni zauważyli, że słowo „radzieckiej" zastąpił słowem „rosyjskiej".
– Masz coś jeszcze do powiedzenia, Mellethin? – zapytał ostro Bitner.
– Towarzyszu sekretarzu, jaki jest, z punktu widzenia Rosjan, cel tej wojny?
– Neutralizacja NATO i wyciągnięcie z tego maksymalnych korzyści ekonomicznych. Mówcie, co macie do powiedzenia, towarzyszu pułkowniku – rozkazał Bitner.