Pacino wstał.
– Panie kapitanie, okręt jest na głębokości czterdziestu pięciu metrów, strymowany do jednej trzeciej. Proszę o pozwolenie na zejście niżej i powrót do punktu zamierzonego ruchu.
– Sprowadzić okręt niżej, JOOD – rozkazał Catardi. – Głębokość testowa, ostry kąt zejścia.
Pirania zanurzyła się w zimnej głębi Atlantyku.
Admirał Kelly McKee zajrzał do pustego kubka i potrząsnął dzbankiem, w którym nie było już kawy. Zapalił cygaro – trzecie, licząc od początku tego lotu – i znów zaczął się zastanawiać nad zawiłymi problemami nadciągającej wojny.
Uznał, że kluczową sprawą w tym konflikcie jest zatrzymanie Brytyjczyków daleko od pola walki i wczesny atak na Czerwonych. Przymknął oczy i wrócił myślami do odprawy zorganizowanej w bunkrze na wybrzeżu Maryland przez admirała Pattona. Skupił się, próbując przypomnieć sobie każde słowo i każdą zmianę wyrazu twarzy szefa marynarki wojennej od momentu, kiedy Patton rozłożył na stole mapę Azji.
– Dwa lata temu, gdy na wschodnim wybrzeżu Chin czerwoni Chińczycy walczyli z białymi, dyktator Hinduskiej Republiki Indii, Nipun, wysłał swoje oddziały szturmowe na północ, dokonał inwazji i zajął rozległy płaskowyż na terytorium Czerwonych. – Patton powiódł palcem wokół regionu położonego na północ od granicy Indii. Obszar miał czerwoną barwę Chińskiej Republiki Ludowej i nosił nazwę Xinjiang Uyger Zizhiqu.
– Wkrótce po rozpoczęciu okupacji Hindusi odkryli tam bogate złoża ropy. Nazwali je Shamalan. Ta ropa jest niewiarygodnie czysta, nie zawiera prawie siarki. Hindusi zaprosili swoich przyjaciół ze Zjednoczonego Królestwa i w ciągu roku Angole wykonali robotę, która miała trwać dziesięć lat. Zbudowali dwa rurociągi biegnące przez kontynent, dwie rafinerie i dwa wielkie terminale przeładunkowe. Rafinowana ropa z pól naftowych Shamalan ma najwyższą jakość na świecie i Hindusi drogo ją sprzedają. Kiedy saudyjskie dostawy zostały przerwane po eksplozji supertankowców, Indie wkroczyły na scenę i stały się światową potęgą ekonomiczną.
Ale Hindusi odmawiają sprzedaży tej ropy Chinom Ludowym. Więc Czerwoni chcą odzyskać płaskowyż. I zemścić się. – Patton osunął się na krzesło, dowódcy floty też usiedli. – Wielka wojna w Azji jest nieunikniona. Na tym kończy się jawna część tej odprawy. Reszta jest ściśle tajna i ma kod „Echo”. Sześć godzin temu Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza rozpoczęła mobilizację i koncentrację sił na froncie zachodnim. W kierunku granicy z Indiami jadą pociągi i konwoje samochodowe, lecą samoloty transportowe i myśliwce Czerwonych. Jednocześnie ich Flota Północna przygotowuje się do wypłynięcia z portów w zatoce Bo Hai na wschód od Pekinu.
Kelly, w tej zatoce czai się twój Leopard, okręt podwodny klasy Virginia. Szpieguje łączność Pekinu, ale dostanie inne zadanie. Kiedy flota Czerwonych wyruszy z zatoki na Ocean Indyjski, Leopard będzie śledził jej drogę na południe.
Jak wiecie, Chińska Flota Pomocna jest naprawdę potężna. Kiedyś była flotyllą wraków, które nie mogły pływać nawet po głębokiej wodzie w zatoce, ale Czerwoni ciągle ją unowocześniali i nadal unowocześniają. Republika Rosyjska na okrągło buduje dla nich eksportowe wersje lotniskowców, niszczycieli przeciwpodwodnych, szybkich fregat i ciężkich krążowników rakietowych. Trzy chińskie lotniskowce klasy Kuzniecow to giganty reprezentujące najwyższy poziom techniczny. Krążownikom atomowym klasy Pekin też nic nie brakuje. Ich samoloty są znakomite i jeśli nawet nie dorównują naszym, to jest ich masa. Czerwoni chcą otoczyć i zgnieść Hindusów, posługując się grupami bojowymi trzech lotniskowców.
Admirał chińskich sił podwodnych, Czu Hua-Feng, odbudował swoją flotę po klęsce na Morzu Wschodniochińskim. Ma teraz jedenaście atomowych okrętów podwodnych szybkiego ataku: sześć rosyjskich, trzy japońskie klasy Destiny, jeden francuski klasy Valiant i wiodącą jednostkę chińskiej produkcji, Wielka Fala, inaczej klasa Julang, która zakończyła testy morskie i jest już uzbrojona. Będzie nią dowodził najlepszy kapitan Czerwonych. Wszystkie okręty podwodne kupione za granicą zostały przystosowane do przenoszenia chińskich torped kawitujących Wschodni Wiatr, maksymalnie wyciszone przez Szwedów i usprawnione technicznie przez Niemców.
Ale aby móc wykorzystać tę siłę ognia, Czerwoni muszą najpierw podejść na tyle blisko do przeciwnika, żeby mieć cele w zasięgu pocisków manewrujących. Głowice bojowe są teraz dużo cięższe, co zmniejsza ten zasięg. Za chwilę powiem wam, dlaczego. Generałowie Czerwonych zaproponowali szybkie uderzenie na Indie i użycie tych pocisków manewrujących, w których zasięgu już teraz znajduje się terytorium wroga, ale naczelny wódz, generał Fang Szui, sprzeciwił się temu. Zarządził powolną, przemyślaną mobilizację sił, żeby Hindusi pocili się ze strachu. Kiedy wybije godzina zero, wszystkie bomby i rakiety spadną na Indie jednocześnie. Zmasowany atak może całkowicie zniszczyć łączność i infrastrukturę. Morale wroga upadnie. Pierwszymi celami będą wieże wiertnicze, rurociągi i rafinerie.
Każda chińska grupa bojowa lotniskowca ma około trzystu pocisków manewrujących krótkiego zasięgu z głowicami plazmowymi. Ich ciężar zmniejsza zasięg, dlatego generał Fang chce je umieścić przed wystrzeleniem na wyznaczonych pozycjach.
Patton przerwał i nalał sobie kawy. Dwaj admirałowie, milcząc, wpatrywali się w niego z napięciem, jakby za chwilę miał wykonać sztuczkę magiczną. Patton wypił łyk i odchrząknął.
– Jednakże wojna na morzu z Czerwonymi to tylko część problemu. Wróćmy na chwilę do Hindusów. Brytyjczycy zbudowali im instalacje naftowe mimo sprzeciwów Unii Europejskiej, która ekonomicznie jest blisko związana z Chinami. UE wierzy niezbicie, że Chińczycy wykopią Hindusów z pól naftowych Shamalan. Brytyjczycy wycofali flotyllę Królewskiej Marynarki Wojennej z unijnej Floty Pełnomorskiej. Zatankowali, zaprowiantowali i uzbroili swoje okręty. Ich pierwsza eskadra już zmierza ku wschodniemu Morzu Śródziemnemu. Przypuszczamy, że stamtąd popłynie przez Kanał Sueski do Zatoki Omańskiej, na Morze Arabskie i zachodni Ocean Indyjski. Zanim Czerwoni dotrą na wschodni Ocean Indyjski, na zachodzie będzie już połowa sił brytyjskich, a reszta ich floty dołączy po dwóch tygodniach.
Flota Królewskiej Marynarki Wojennej to grupy bojowe czterech lotniskowców i dwadzieścia atomowych okrętów podwodnych pierwszej linii ataku. Ich siła ognia liczona w ciężkich pociskach manewrujących i samolotach jest dwukrotnie większa od tej, jaką dysponują Chińczycy. Sądzimy, że gdy Czerwoni zobaczą zbliżających się Brytyjczyków, mogą zrezygnować z dotychczasowego planu i przyspieszyć atak na Indie, ale ponieważ większość ich pocisków manewrujących będzie jeszcze zbyt daleko, wystrzelą międzykontynentalne pociski balistyczne z czterdziestu silosów w północnych Chinach. Uzbrojenie tych wielogłowicowych rakiet to bomby wodorowe starego typu z dodatkiem kobaltu dla zwiększenia promieniowania, niszczyciele miast. To broń nuklearna waszych dziadków. Jej użycie byłoby pogwałceniem Traktatu Azjatyckiego. A zatem, według wszelkiego prawdopodobieństwa, pojawienie się Królewskiej Marynarki Wojennej w rejonie konfliktu wywoła w Azji wojnę jądrową, której skutkiem będą między innymi opady radioaktywne i która doprowadzi do całkowitego zniszczenia pól naftowych Shamalan.