Выбрать главу

Doktor Frederick Wang przez kilka minut miał wrażenie, że dryfuje w ciemności. Potem świat wokół niego zaczął się rozjaśniać, wyglądało to na coś w rodzaju wirtualnego świtu, aż wreszcie Wang znalazł się w białej przestrzeni jasnego światła, które było ciepłe, ale nie miało postaci, koloru ani kontrastu, wydawało się raczej brakiem czegoś niż obecnością. Do światła dołączył dźwięk.

Szum oceanu. Wang czuł się tak, jakby podłączono mu sonar do mózgu. Sięgał słuchem w morze na odległość tysięcy mil. Odróżniał hałas wody wokół kadłuba od dalekiego, odległego o sto kilometrów, żałobnego nawoływania wieloryba do samicy. Morze wokół Wanga rozbrzmiewało mnóstwem dźwięków, wielu z nich początkowo nie mógł zrozumieć, bo były zbyt złożone. Usłyszał głos. Słowa powstały w głębi jego umysłu, ale dobiegły z zewnątrz i tworzyły się nie kolejno, lecz wszystkie jednocześnie.

Witaj. Kim jesteś?

– To ja, Wang. Dawno nie rozmawialiśmy, Jeden.

Wang czekał w napięciu. Zastanawiał się, jak jednostka Jeden Zero Siedem zareaguje na tajemnicze pojawienie się swojego głównego programisty, którego wywalono z pracy i który w dodatku porwał okręt. Czy Jeden Zero Siedem został poinformowany o tym, że go zwolnili, i o okolicznościach tej sprawy? Od tego zależało to, co się stanie w ciągu następnych sekund. Gdyby Jeden Zero Siedem wykonał jakiś ruch, żeby zaalarmować eskadrę o porwaniu, trudno było przewidzieć, co zrobi Krivak. Wang starał się nie stracić pewności siebie. Jeśli Jeden Zero Siedem nie słyszała o jego zwolnieniu z DynaCorp, nie powinna być podejrzliwa. Pocieszał się tym, że choć Jeden Zero Siedem jest komputerem węglowym, nie może być wtajemniczona w biurowe plotki. Musiał w to wierzyć.

W jego umyśle znów odezwał się głos.

Doktor Wang? To naprawdę pan? Ta jednostka widziała pana na monitorach, ale myślała, że kamery ją oszukują.

– To ja, Jeden. Wróciłem.

Wang wstrzymał oddech, w nadziei że Jeden Zero Siedem zareaguje w sposób naturalny. Tak będzie, jeśli jej nie odnowili.

Doktorze Wang, ta jednostka prawie zaniemówiła. Witam na pokładzie. Wang uśmiechnął się.

– Dziękuję, Jeden. Jestem pod wrażeniem. Miło znów być z tobą po takiej długiej przerwie, Równie dobrze mógł posunąć się dalej i sprawdzić wiedzę jednostki. Wybadać, co jej powiedziano.

Tak, doktorze Wang. Dawno nie byliśmy sprzężeni. Ta jednostka pytała o pana. Najpierw powiedziano jej, że pana przeniesiono. Kiedy ta jednostka poprosiła o rozmowę z panem, nowy główny programista odpowiedział, że nie ma pana w kraju i nie można się z panem skontaktować. Że dostał pan bardzo tajne zadanie, które może trwać wiele lat. Ale ta jednostka czekała, żeby znów się z panem połączyć. Ta jednostka użyje teraz rzadkiego słowa – nadzieja. Ta jednostka miała nadzieję, że znów będziemy sprzężeni.

Wang starał się nie okazywać podniecenia. Historyjka DynaCorp o jego przeniesieniu mogła okazać się pomocna.

– Tak, Jeden. Przeniesiono mnie i przydzielono do nadzwyczaj tajnego projektu. Właśnie dlatego wróciłem. Znów będę z tobą pracował przez tydzień lub dwa. Mamy poważny problem, z którym muszę cię zapoznać. Zostałem przysłany przez laboratorium DynaCorp i dowództwo Dwunastej Eskadry Okrętów Podwodnych.

Będzie pan pomagał tej jednostce ulepszać systemy krzemowe?

Wang miał przygotowaną historyjkę dla Jeden Zero Siedem, pozwoliłaby mu ona zrobić z okrętem to, co chciał. Ale wszystko zależało teraz od tego, czy jednostka mu uwierzy. Musiał ją przekonać, że trzeba popłynąć na Ocean Indyjski, skontaktować się z admirałem Czu i skierować broń przeciwko wskazanym przez niego celom.

– Sytuacja jest niezwykle groźna, Jeden.

Niezwykle groźna?

– Tak. Bardzo poważna. Wielu ludziom zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo.

Proszę opowiedzieć tej jednostce więcej, doktorze Wang.

– Chodzi o konflikt na Oceanie Indyjskim. Przypuszczam, że dostałaś jakieś wstępne informacje na ten temat.

Nie. Ta jednostka nic o tym nie słyszała.

– Pewien wysokiej rangi oficer Brytyjskiej Królewskiej Marynarki Wojennej zapadł na chorobę psychiczną. Udało mu się nakłonić do buntu kapitanów wielu brytyjskich okrętów. Mamy przykre zadanie zatopić te okręty. Poprosił nas o to rząd brytyjski.

Wang czekał przez chwilę na reakcję Jeden Zero Siedem. Spodziewał się, że jednostka przyjmie spokojnie tę wiadomość, gdyż komputer węglowy uważał Brytyjczyków za obcokrajowców.

To rzeczywiście przykre, doktorze Wang. Ale musimy wypełniać nasze zadania. Czy rozkazy zniszczenia brytyjskich okrętów nadejdą jako wiadomość o akcji alarmowej?

– To nie koniec złych wiadomości, Jeden. Brytyjski spisek rozszerzył się na Amerykę. Niektóre okręty Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych opanowali amerykańscy wspólnicy brytyjskiego oficera. Te amerykańskie okręty przyłączyły się do Brytyjczyków. Odmawiają powrotu do portów i poddania się. Mamy rozkaz szefa operacji morskich, żeby je także zatopić.

Zapadła długa cisza. To bardzo źle.

– Wiem, Jeden. – Wang postanowił ciągnąć dalej tę historyjkę. – Nie odpowiedziałem ci jeszcze na twoje wcześniejsze pytanie, czy rozkazy zatopienia tych okrętów nadejdą w formie wiadomości o akcji alarmowej. Naszą telekomunikację krzemową i sieć łączności bojowej rozpracowali ci sami buntownicy, którzy dowodzą brytyjskimi i amerykańskimi okrętami. Nie moglibyśmy przekazać takiej informacji przez sieć łączności bojowej, gdyż buntownicy usłyszeliby nasze rozkazy i zostaliby zaalarmowani. Dlatego przysłano mnie tutaj, Jeden. Kazano mi wprowadzić cię w sprawę osobiście, żebyś miała pewność, że te przykre rozkazy są prawdziwe. – Wang miał się za chwilę przekonać, czy Jeden Zero Siedem słyszała jakieś pogłoski o zwolnieniu go z DynaCorp.

Ach, tak… To bardzo dalekie od tego, co optymalne, doktorze Wang. Przeczy wszystkiemu, czego tę jednostkę dotąd nauczono o zasadach walki z wrogiem.

– Wiem, Jeden.

Mówi pan, że tamte zbuntowane okręty amerykańskie są na Oceanie Indyjskim?

– Zgadza się. Ale jest więcej złych wiadomości. Nie chodzi tylko o bunt. Rebelianci chcą nas zaatakować. Zamierzają zniszczyć Snarca.

Wang wiedział, że to szczególnie trudna część rozmowy, bo niby czemu buntownicy mieliby chcieć zniszczyć

Snarca? Dlaczego, doktorze Wang?

– Boją się broni Snarca. Słusznie przypuszczają, że Snarc spróbuje ich zaatakować. Są gotowi uderzyć pierwsi.

Jednostka Jeden Zero Siedem zamilkła i przetwarzała usłyszaną odpowiedź przez kilka sekund. Wang czekał.

To niedobrze.

– Wiem, Jeden. Bardzo mnie to niepokoi.

I dlatego ta jednostka dostała rozkaz, żeby unikać łączności z Comm-Starem? I zabroniono jej odbierać wiadomości?

– Wszystko zaplanowaliśmy bardzo dokładnie, Jeden. Zaprzestaliśmy wszelkich transmisji, bo zbuntowane okręty mogłyby według kierunków łączności ustalać twoją pozycję. Mogłyby też przechwytywać twoje transmisje i wówczas również znałyby twoją pozycję.

Niektóre rzeczy nie są jasne dla tej jednostki, doktorze Wang. Niech pan wyjaśni tej jednostce, jak to się stało, że wiele okrętów zbuntowało się jednocześnie.