Выбрать главу

O rety, to princessa.

14

Siema, ziomusie, to znowu ja, wasz Repek. Dałem laga, wielkie sorry za to, ale naprawdę wiele się u mnie nawyrabiało. Teraz już będę nadawał regularnie, ale nigdy nie poproszę łapki, bo mieliśmy czelendż, a teraz mamy sztamę i was z tej sztamy ani myślę wysadzać.

Jak myślicie, gdzie ja teraz jestem? Co to za hawira, że białe ściany, panele i kafelki z Kauflandu? Normalnie prawie tak jak u Witkowskiego, tylko ja u żadnego Witkowskiego nie siedzę. Poznajecie tę kanapę i ten telewizor? Nie przeniosłem się do pałacu, lecz nasz biedny klawisz zamienił się w pałac. A ten brodaty gość to mój tatuś. On jeden taki sam, jak był. Ma brodę i swój sweter. Pomachaj nam, tatusiu! Zgadnijcie lepiej, co jeszcze się zmieniło? Tak, nie ma łachów na podłodze, i brudnych talerzy też nie ma, brejdaka też nie ma póki co, ani puszek po energetykach. Nie wiecie, to wam powiem! Obrazy! Obrazy amba wcięła!

Opowiem wszystko po kolei, rajt? Nie wlałem wody do słoja, bo princessa złapała się za głowę, jak tylko wypucowałem się z tego, co planuję. Wyglądała ciut lepiej niż wtedy, w Vitahawirze. Powiedziała, że w ten sposób zaciukałbym tatusia. Zaraz odpowiedziałem, że nie chciałbym tego najbardziej na świecie, ale przecież ona, nikt inny, dała mi wodę życia. Normalnie, blada się zrobiła jak przed zgonem. Chwyciła, nie chciała puścić i spruła się zaraz, tak samo jak ja sprułem się u niej.

Princessa przysięgła, że wtedy nie była sobą, i obiecała naprawić to wszystko. Wybecalowała co trzeba i tatusia przewieźli do innego hospitala, gdzie było czterech doktorów, a nie jeden, i ci czterej tak długo nad nim radzili, aż go obudzili, wypionowali i po miechu wrócił na chatę, a ja mogłem też wrócić od tej kuratorki. Tylko brejdak jeszcze nie wrócił, ale o tym za chwilę.

Tatko bardzo chciał podziękować princessie za flotę wybecalowaną za ten megahospital. Princessa wolała wiedzieć, co on, mój tatuś, właściwie w życiu robi. No to jej powiedział, czemu nie? Zaraz chciała zobaczyć obrazy i tak trafiła do nas na klawisz. Wstyd trochę był, posprzątałem, jak się dało, tatuś kupił nawet Kadarkę i zrobił herbaty, ale i tak bałem się, że będzie straszny przypał.

Pamiętacie jeszcze, jak rajdowałem hawirę princessy? A pamiętacie szafę z butami? Toż ona kocha buty najbardziej na świecie i jak zobaczyła obrazy tatusia, to miała opad szczeny. Powiedziała, że nigdy nie widziała czegoś tak pięknego. Że mój tatko jest, normalnie, taki Matejko sztuki obuwniczej, Chełmoński obcasów i Wyspiański kozaków, czyli najlepszy pędzel świata! Zaraz wybecalowała na dziesięć płócien i powiedziała, że kupi ich więcej, i w ogóle tatuś musi przychodzić do niej i malować jej buty, a ona zrobi mu wystawę w jakimś Paryżu czy innym Nowym Jorku.

Póki co tak gada, ale mamy już nowe ściany i tę podłogę, kuchnię i centrum wydalania takie, że szamać można z kauflandowych kafelków.

Żyjemy jak lordy, tatuś nie nastarcza z malowaniem nowych butów, do tego princessa nasłała tutaj jakichś galerników czy innych kolekcjonerów i oni też męczą tatusia, żeby cały czas malował. Normalnie, legalnie, Luwry w Rykusmyku. A ja nadaję przez nową kamerkę i cieszę się, że mnie oglądacie, i dajecie łapki, o łapki nie wolno mi prosić, ale cieszyć się mogę, no nie?

Tylko mam jeden zonk, bo brejdak nie może mnie oglądać, a nie może, bo w poprawczaku nie mają internetu. Niedługo go wypuszczą, więc nadrobi, zresztą nie jest tam sam, bo Pan Smutek powiedział, że posiedzi z nim tam trochę i powiedział jeszcze, że dam sobie radę bez niego, co jest chyba prawdą, bo starczy mi Pan Śmiech.

Warszawa — Kraków, październik 2015

Copyright © 2015 by Grupa Allegro Sp. z o.o.

Copyright © 2015 for the cover by Grupa Allegro Sp. z o.o.

Copyright © 2015 for illustrations by Grupa Allegro Sp. z o.o.

Wszelkie prawa zastrzeżone.

All rights reserved.

Redakcja: Michał Cetnarowski

Korekta: Maria Aleksandrow

Skład i łamanie: Powergraph

Ilustracje: Marcin Panasiuk

Koncepcja: Allegro/ Fish Ladder

Wyłączny dystrybutor:

Grupa Allegro Sp. z o.o.

Wydawca: Powergraph Sp. z o.o.

ISBN 978-83-941057-2-3

Konwersję do wersji elektronicznej wykonano w systemie Zecer