Minęło mnóstwo czasu. Zdał sobie sprawę, że nie zdoła pozbyć się kobiety przed świtem, zwłaszcza że wraz z kolejnymi pocałunkami i uściskami pogłębiały się ich uczucia i rosło poczucie odpowiedzialności.
– Co takiego zrobiłam, że wciąż tak mnie nie cierpisz? – spytała przez łzy.
– Nie, to nieprawda – zaprotestował Jintong. – Ja nie cierpię siebie samego. Nie znasz mnie. Byłem w więzieniu i w szpitalu dla czubków. Żadnej kobiety nic dobrego nie czeka u mojego boku. Nie chcę cię skrzywdzić…
– Nie mów już nic więcej! – Zakryła twarz i zapłakała. – Wiem, że nie jestem ciebie warta… Ale kocham cię. Kochałam się w tobie potajemnie już od dłuższego czasu. Nie chcę, żebyś podejmował jakiekolwiek zobowiązania wobec mnie. Proszę cię tylko o to, byś pozwolił mi zostać przy sobie jakiś czas. To wystarczy… wystarczy mojemu sercu…
Naga, podeszła do drzwi i po krótkim wahaniu otworzyła je.
Shangguan Jintong był głęboko poruszony. Przeklinał sam siebie. Ty niegodziwcze, zawsze posądzasz innych o wszystko, co najgorsze. Jak mogłeś pozwolić, by ta niewinna kobieta, ta nieszczęśliwa wdowa, która tyle wycierpiała, odeszła pogrążona w rozpaczy? A cóż ty takiego wyjątkowego masz w sobie? Czy zasługujesz na czyjąkolwiek miłość, pięćdziesięcioletni pierniku? Jesteś zimnokrwistą bestią, jak żaba albo jadowity wąż! Naprawdę zamierzasz wygonić ją w środku nocy na lodowaty deszcz? Przecież może się przeziębić, a nie jest w najlepszej formie. W dzisiejszych czasach ulice nie są bezpieczne, pełno chuliganów. Co będzie, jak ją napadną?
Popędził do przedpokoju. Chwycił płaczącą kobietę w ramiona, a ona objęła go za szyję. Wdychając tłustą woń jej włosów, natychmiast pożałował, lecz mimo to wytrwał i zaniósł ją na łóżko. Spojrzała na niego jagnięcymi oczami.
– Jestem twoja. Wszystko, co posiadam, jest twoje – rzekła.
Ściągnęła biustonosz. Jej piersi były bardzo blisko osadzone. Jintong ostrzegał sam siebie: nie wolno, nie wolno… lecz sterczący sutek sam znalazł się w jego ustach.
– Biedaku – powiedziała kobieta, głaszcząc go po głowie, jakby uwolniła się od jakiegoś ciężkiego brzemienia.
53
Odciskając opuszek palca na akcie ślubu, Shangguan Jintong czuł się fatalnie. Wiedział, że nie kocha tej kobiety, że jej wręcz nie cierpi. Po pierwsze, nie znał wieku małżonki, po drugie, nie miał pojęcia, jak się nazywa, po trzecie, nic nie wiedział o jej przeszłości. Dopiero wychodząc z urzędu stanu cywilnego, zapytał:
– Jak się nazywasz?
Rozciągnęła usta w gniewnym grymasie i otworzyła akt ślubu w czerwonej okładce.
– Przeczytaj sobie, wszystko tu jest napisane.
W środku widniało: „Wang Srebrna Gałązka i Shangguan Jintong niniejszym z własnej woli zawierają małżeństwo, spełniwszy wszystkie wymogi prawa małżeńskiego Chińskiej Republiki Ludowej…"
– Jesteś spokrewniona z Wangiem Jinzhi?
– To mój ojciec.
Jintongowi pociemniało w oczach. Zemdlał.
Wsiadłem jak głupek na ten statek złodziei. Niestety, łatwo się ożenić, a rozwieść trudniej. Teraz nie mam już najmniejszych wątpliwości, że to Wang Jinzhi to wszystko ukartował. Pieprzony „Jednorożec"… Sima Liang dał mu popalić, więc postanowił ukarać mnie, wprowadzając w życie ten szatański plan. Simo Liangu, Simo Liangu, gdzie się podziewasz?
– Shangguanie Jintongu, nie posądzaj mnie o najgorsze – rzekła ze łzami w oczach. – Kocham cię. To wszystko nie ma nic wspólnego z moim ojcem. Potępiał mnie za to, chciał zerwać ze mną stosunki. „Co ty w nim widzisz, córko?" – mówił. – To nekrofil, wariat i niegodziwiec, wszyscy o tym wiedzą. Co z tego, że jego siostrzenica jest burmistrzem, a siostrzeniec bogaczem? Jesteśmy biedni, lecz nie brak nam ducha!" Nie martw się, Jintong, możemy się rozwieść, a ja odejdę tak samo, jak przyszłam – ciągnęła, płacząc.
Kap, kap – jej łzy uderzały w moje serce. Może byłem zbytnim niedowiarkiem. Kiedy ktoś mówi, że cię kocha, powinieneś wziąć to za dobrą monetę.
Wang Srebrna Gałązka miała wielki talent do zarządzania. Zmieniła całkowicie strategię jego firmy, zakładając na tyłach sklepu wytwórnię najwyższej jakości biustonoszy „Jednorożec". Shangguan Jintong niepostrzeżenie stał się figurantem. Większość czasu spędzał, oglądając telewizję, gdzie co chwila pokazywano reklamy bielizny „Jednorożec". „W «Jednorożcu» na piersiach we wszystkim będziesz pierwsza! „«Jednorożca» wdziej na ciało, szczęście będzie ci sprzyjało!" Trzeciorzędna aktorka, wymachując biustonoszem przed kamerami, oznajmiła: „W «Jednorożca» odziej wdzięki, a mąż będzie jadł ci z ręki. Nie zadbasz o swoje krągłości – wnet miłość ustąpi złości!"
Jintong ze wstrętem wyłączył telewizor i zaczął nerwowo przechadzać się tam i z powrotem po wełnianym dywanie, w którym zdążył już wytrzeć szarą ścieżkę. Chodził coraz szybciej i coraz bardziej się denerwował; miał coraz większy zamęt w głowie. Czuł się jak głodująca koza, zamknięta w zagrodzie. Zmęczywszy się, usiadł z powrotem i włączył pilotem telewizor. Wciąż nadawano program „Jednorożec", poświęcony najbardziej wpływowym kobietom w mieście Dalan, w tym Lu Shengli i Geng Lianlian. Znajoma muzyka, przyjemna dla ucha melodia Szczęście puka do drzwi. Pam pam pam, pam pam pam pam. „Niniejszy program ufundowała spółka «Jednorożec: świat biustonoszy». W «Jednorożcu» na piersiach, we wszystkim będziesz pierwsza! Jednorożec to zwierzę miłości, która ogrzeje twoje serce". Ekran wypełnia logo „Jednorożca": dziwaczny kształt, skrzyżowanie nosorożca z kobiecym sutkiem. „Wśród młodych mężczyzn i kobiet miasta Dalan coraz modniejsza staje się odzież marki «Jednorożec». Pani Wang Srebrna Gałązka ostatnio poszerzyła asortyment swojej marki, pod którą produkuje już nie tylko biustonosze i figi, lecz także odzież – od kamizelek po płaszcze, od skarpetek po czapki. Zwracajmy uwagę na symbol marki, gwarancję wysokiej jakości – strzeżmy się podróbek". Prowadzący program podstawia mikrofon ubranej w „Jednorożca" właścicielce marki „Jednorożec", pani Wang Srebrnej Gałązce, o ustach umalowanych błyszczącą czerwoną szminką. Jest pulchna – a ja ostatnio schudłem. „Pani Wang, proszę zdradzić, jak pani wpadła na pomysł tej oryginalnej nazwy – «Jednorożec» – którą nosi pani sklep, wytwórnia odzieży i wszystkie produkowane przez nią artykuły?" Wang uśmiecha się pewnym siebie uśmiechem. Na pierwszy rzut oka widać, że jest kulturalną, myślącą, bogatą i wpływową aktywną kobietą. „To długa historia. Trzydzieści lat temu mój ojciec zaczął używać pseudonimu «Jednorożec». Według mojego ojca, jednorożec jest magicznym zwierzęciem, bardzo przypominającym nosorożca. «Złączeni magią nosorożca» – to pokrewne dusze, jak w pewnym znanym wierszu. Wszyscy kochankowie, małżonkowie, serdeczni przyjaciele – czyż nie są «złączeni magią nosorożca»? Do tego właśnie nawiązałam, wybierając taką a nie inną nazwę firmy. Magia nosorożca przenosi nas w świat delikatnych uczuć… ale powiedziałam już zbyt dużo – ci, którzy znają magię nosorożca czy też jednorożca, nie potrzebują dalszych wyjaśnień…"