Spytałam o to Alfę. Wyśmiał mnie. Powiedział, że z tej drogi nie ma odwrotu. A poza tym u nas nie leczy się narkomanów. Bo my nie istniejemy. Nie ma nas. Jak to, nie ma nas?
4 grudnia
Te imieniny były dla mnie koszmarne. O Boże, przecież oni niczego nie rozumieją. O niczym nie wiedzą. A ja ciągle widzę Igę, jak czyta mi Nędzników.