Выбрать главу

23 grudnia

Przede mną koszmarne święta. Trzeba przetrzymać. Mam jeszcze słomę. Będę grzała. Bo nie wyobrażam sobie, jakby to było na trzeźwo.

Sprzątam, wykonuję wszystkie polecenia rodziców. Robię to w jakimś półśnie. Nie wiem, co będzie dalej? To, co zwykle.

1 stycznia 1975 roku

Przedawkowałam. Tym razem sama. W Sylwka ugotowałam sobie zupę i wypiłam w nocy. Nad ranem obudził mnie jakiś ciężar przygniatający klatkę piersiową. Nie mogłam złapać oddechu, dusiłam się. Bałam się wezwać pogotowie, bo wszystko by się wydało. Zapadałam co jakiś czas w ciemną otchłań. Gdy odzyskiwałam świadomość, czułam, że umieram. Więc to koniec, mówiłam do siebie i nie robiłam nic. Nie byłam zdolna do żadnego ruchu. Po kilku godzinach mogłam już ustać na nogach. Piłam gorzką herbat