Выбрать главу

– Agape mou. – Przyciągnął ją ku sobie, miał zmieniony głos.

– Któregoś dnia pojedźmy się kochać na tę wysepkę – poprosiła. – Nawet się nie domyślasz, z jaką zazdrością słuchałam, gdy mówiłeś, że kiedyś zabrałeś Sofię na Delos.

Całował jej twarz i szyję.

– Delos jest dla turystów i zakochanych, Kyria. Każdy tam jedzie. Zanim zabrałem tam Sofię byłem na Delos z wieloma dziewczynami.

– Perseus! – wykrzyknęła z udanym oburzeniem, przytulając się do niego jeszcze mocniej.

– Będziemy mieć wyspę tylko dla siebie, z dala od ludzi i zawistnych bogów, tylko my dwoje.

Niespodziewanie ogarnęło ją dziwne onieśmielenie. Ukryła twarz na jego piersi.

– Chciałabym jak najszybciej dać ci syna albo córkę Wszystko chciałabym ci dać. Miłość mnie przepełnia.

– Przynajmniej przez kilka miesięcy muszę cię mieć tylko dla siebie – wymruczał, ostrożnie zsuwając z niej koszulkę. – Zgadzasz się na to? – wyszeptał, niecierpliwie błądząc ustami po jej skórze.

– Czy za dwa miesiące rozkujesz mnie i zabierzesz do ojca, by poprosić go o moją rękę?

Perseus uśmiechnął się szeroko. Oczy mu promieniały. Takim chciałaby go namalować. Ale nie w tej chwili…

– Przy tobie naprawdę czuję się jak grecki bóg. Powiedz, jakie masz życzenia, a wszystkie spełnię. – Ukrył twarz w jej włosach i roześmiał się.

Jego śmiech uszczęśliwiał ją.

– Wiesz… myślę sobie, że nasz pierwszy syn mógłby nazywać się Hercul…

– Granted - przerwał jej szeptem, żarliwie całując jej usta. – Proś o wszystko, co tylko zechcesz, ale nie teraz, później. Dużo, dużo później.

REBECCA WINTERS

***