Выбрать главу

— Między drugą a trzecią — przypomniał mi.

— Że nigdy więcej nie podrapię się między żadną kostką mojej lewej dłoni! To jest uroczyste ślubowanie i obietnica, której dotrzymam, dopóki starczy mi tchu w piersiach.

— Sir — powiedział głos — ocaliłeś mój świat. Nie wiem jak ci dziękować, ale ci dziękuję.

— Nie ma o czym mówić — powiedziałem.

Potem głos ucichł i obudziłem się. Przypomniawszy sobie ten sen, z miejsca zakleiłem wszystkie kostki mojej lewej dłoni plastrem. Nie zwracałem uwagi na jakiekolwiek swędzenie w tym rejonie i nawet nie myłem lewej ręki. Nosiłem ten plaster przez cały dzień.

Mam zamiar go zerwać pod koniec przyszłego tygodnia. Obliczyłem, że powinno to im dać, według ich rachuby czasu, około dwudziestu, czy nawet trzydziestu miliardów lat, co jest chyba wystarczająco długim okresem czasu dla każdej rasy.

Ale to już nie moje zmartwienie. Niepokoją mnie teraz pewne nieprzyjemne przeczucia, które zaczęły mnie ostatnio prześladować, a związane z trzęsieniami ziemi wzdłuż uskoku San Andreas i wznowioną aktywnością wulkaniczną w centralnym Meksyku. Wszystko to z czymś mi się kojarzy i boję się.

Wybacz więc, że przerywam ci twój pierwszy sen, ale mam nie cierpiący zwłoki problem i tylko ty możesz mi dopomóc w jego rozwiązaniu…