Выбрать главу

– Jezu, Kobra… przestraszyłeś mnie. Nie spodziewałem się was tutaj.

– Cezar kazał po was przyjść. Sprawdzić, czy wszystko w porządku.

Pyton przesunął do przodu Kevina i postawił go na dachu windy.

– Straciliśmy pięciu ludzi, ale dostaliśmy go.

– To dobrze – odparł Kobra. – Znakomicie.

W tym momencie Pyton dostrzegł przez otwartą klapę, że w kabinie znajduje się jeszcze czterech ludzi.

Byli to Azjaci.

Zmarszczył czoło.

Rano siedzieli jeszcze w komorze dekompresyjnej – kapitan Robert Wu i porucznik Chet Li z 7. Szwadronu oraz dwaj chińscy robotnicy. Ludzie, którzy przynieśli do Strefy 7 najnowszy szczep sinowirusa.

– Kobra, co tu się dzieje?

– Przykro mi, Pyton – powiedział dowódca oddziału Echo i dał swoim ludziom znak głową.

Czwórka komandosów błyskawicznie uniosła karabinki szturmowe i skierowała ogień na oddział Charlie.

Pyton Willis dostał tyle postrzałów, że jego twarz i pierś w ułamku sekundy zmieniły się w krwawą papkę. Żołnierze za jego plecami padli jak pozbawione sznurków marionetki – jeden po drugim. Przy tytanowych drzwiach została tylko jedna postać – przerażony Kevin.

Kobra Carney podszedł do chłopca i złapał go brutalnie za ramię.

– Uśmiechnij się, dzieciaku. Idziesz teraz ze mną.

W pomieszczeniu operacyjnym na piętrze budynku w głównym hangarze panowała cisza.

Boa McConnell i czterej ludzie, którzy pozostali z oddziału Bravo, siedzieli na podłodze w kącie. Byli pokrwawieni i brudni, dwóch z nich odniosło poważne rany. Zajmował się nimi pułkownik Jerome T. Harper, formalnie dowódca Strefy 7, a w rzeczywistości sługus Cezara Russella.

W głębi pomieszczenia był ktoś jeszcze – ukryty w cieniu. Choć przebywał tu od rana, nie powiedział ani słowa, obserwował jedynie wszystko w milczeniu.

Obecny był także major Kurt Logan – wraz z resztkami oddziału Alfa. Stał teraz obok Cezara i coś do niego cicho mówił. Jego oddział wcale nie poradził sobie lepiej od oddziału Bravo – z dziesięciu ludzi zostało mu czterech.

Nie wyglądało jednak na to, by Cezar się tym specjalnie przejął.

– Jest coś od oddziału Echo?

– Kobra przekazał, że są na poziomie czwartym. Jak na razie ani śladu prezydenta.

– Jasna cholera! – zawołał w tym momencie jeden z radiooperatorów. Zgasł mu monitor.

Bez jakiegokolwiek ostrzeżenia. Bez wstępnych oznak awarii.

– Co jest? – spytał drugi operator.

– Kurwa! – wrzasnął kolejny radiooperator, któremu też padł komputer.

Monitory gasły jeden po drugim, a zewsząd napływały komunikaty.

– Właśnie zepsuła się klimatyzacja…

– Chłodzenie wody nie działa…

– Co się dzieje? – spytał Cezar Russell.

– Gwałtownie spada moc doprowadzana do więzienia…

– Rozlatuje się zasilanie kompleksu – wyjaśnił Russellowi główny operator. – Nie wiemy jednak dlaczego…

Włączył sprawdzanie systemu i na ekranie pojawił się następujący zapis:

OS(OOD)7-A ZAPIS DOSTĘPU 7-3-010229027

CZAS KLUCZOWE DZIAŁANIE OPERATOR ODPOWIEDŹ SYSTEMU

06.30:00 Sprawdzian stanu systemu 070-67 Wszystkie systemy operacyjne

06.58:34 Rozkaz zamknięcia 105-02 Uruchomienie zamknięcia

07.00:00 Sprawdzian stanu systemu 070-67 Wszystkie systemy operacyjne (w trybie zamknięcia)

07.30:00 Sprawdzian stanu systemu 070-67 Wszystkie systemy operacyjne (w trybie zamknięcia)

07.37:56 UWAGA: zakłócenie zasilania System Awaria zlokalizowana awaryjnego w terminalu 1-A2

Brak sygnału zwrotnego z: TRACS, SYSAWAR-1.RAD KOM-SFERA, WSN, WY FAN

07.38:00 UWAGA: moc zasilania SystemTerminal 1-A2 nie odpowiada

awaryjnego 50%

08.00:15 Rozkaz wyłączenia 008-72 Odłączenie zasilania głównego

zasilania głównego (terminal 3-A1)

08.00:18 Uruchomienie zasilania System awaryjny Zasilanie awaryjne start

awaryjnego

08.00:19 UWAGA: zasilanie awaryjne operacyjne. Protokół oszczędnego zasilania System awaryjny Aktywizacja protokołu oszczędnego zasilania: działanie wszystkich istotnych systemów

08.01:02 Wpisany rozkaz zwolnienia 008-72 Otwarcie drzwi 003-SE zamknięcia specjalnego (terminal 3-A1)

08.04:34 Wpisany rozkaz zwolnienia zamknięcia specjalnego (terminal 3-A1) 008-72 Otwarcie drzwi 062-Z

08.04:55 Wpisany rozkaz zwolnienia zamknięcia specjalnego (terminal 3-A1) 008-72 Otwarcie drzwi 100-Z

08.18:00 UWAGA: moc zasilania awaryjnego 35% System awaryjny Terminal 1-A2 nie odpowiada

08.21:30 Rozkaz zamknięcia systemu kamer nadzorczych (terminal 1-A1)008-93 BŁĄD SYSTEMU: system kamer nadzorczych już wyłączony z powodu protokołu niskiego zasilania

08.38:00 UWAGA: moc zasilania awaryjnego 25% System awaryjny Terminal 1-A2 nie odpowiada

08.58:00 UWAGA: moc zasilania awaryjnego 15% System awaryjny Terminal 1-A2 nie odpowiada

09.04:43 Wpisany rozkaz zwolnienia zamknięcia specjalnego (terminal 3-A2)077-01E Otwarcie drzwi 63-W

09.08:00 UWAGA: moc zasilania awaryjnego 10% System awaryjny Rozpocząć ponowne włączanie systemu?

09.18:00 UWAGA: moc zasilania awaryjnego 5% System awaryjny Rozpocząć ponowne włączanie systemu?

09.28:00 UWAGA: moc zasilania awaryjnego 0% System awaryjny Zamknięcie systemu inicjacyjnego

– Jezu, pracujemy na zasilaniu awaryjnym od ósmej! – wykrzyknął główny operator.

Do ekranu podszedł pułkownik Harper.

– Powinno to nas utrzymać jeszcze przez minimum trzy godziny… dość, aby ponownie uruchomić zasilanie główne.

Cezar wpatrywał się w jeden z wpisów.

09.04:43 Wpisany rozkaz zwolnienia 077-01E Otwarcie drzwi 62-W zamknięcia specjalnego (terminal 3-A2)

Prefiks „077” oznaczał komandosa 7. Szwadronu, „E” oznaczało oddział Echo, a „01” – dowódcę, Kobrę Carneya.

Oczy Cezara zwęziły się. Komputer informował, że podczas ostatniego „okienka” na otwarcie bazy Kobra Carney otworzył drzwi 62-W – wschodnie pancerne wrota kolei X na poziomie 6…

Jerome Harper i radiooperator ciągle jeszcze omawiali sytuację energetyczną.

– Tak, powinno – przyznał radiooperator. – Ale kiedy system awaryjny się włączył, miał tylko pięćdziesiąt procent mocy, dlatego wytrzymał jedynie półtorej godziny…

Monitor głównego operatora zgasł. Jako ostatni.

Nagle pogasły również światła pod sufitem.

Cezar obrócił się na pięcie, by wyjrzeć przez okno na hangar. Ustawione na całej jego długości halogenowe reflektory gasły jeden po drugim.

Po chwili wszystko ogarnęła kompletna ciemność.

– Wszystkie systemy wyłączone – powiedział czyjś głos. – Cała baza straciła zasilanie.

Kiedy światła pogasły, siedzący w samolocie AWACS na poziomie 2 Libby Gant i pozostali przygotowywali się do przejęcia sztabu Cezara Russella.

Gigantyczny hangar zamienił się w czarną jaskinię.

Gant zapaliła cieniutką jak długopis latarkę, zamocowaną do lufy MP-10. Promień wystarczył jedynie do oświetlenia jej twarzy.

– Zasilanie… – powiedziała Matka. – Dlaczego wyłączyli zasilanie?

– To im tylko utrudni znalezienie nas – stwierdziła Juliet.

– Może nie mieli wyboru – zasugerowała Gant.

– Co to dla nas oznacza? – spytał prezydent.

– Plan się nie zmienia – oświadczyła Gant. – Idziemy do punktu dowodzenia. Musimy się tylko zorientować, jak bardzo brak prądu nam to utrudni.

W tym momencie gdzieś z głębin kompleksu doleciał dziki wrzask – ludzki, choć równocześnie nieludzki. Po chwili przeszedł w przerażające wycie.

– Jezus Maria… – jęknęła Gant. – Więźniowie. Wydostali się.

PIĄTE STARCIE

3 lipca, godzina 9.30

Pękaty helikopter transportowy CH-53E powoli zapadał się w mroczne głębiny jeziora Powell.