Выбрать главу

Margit Sandemo

Wiedźma

Saga o Królestwie Światła 07

Z norweskiego przełożyła IWONA ZIMNICKA

RODZINA CZARNOKSIĘŻNIKA

***

LUDZIE LODU

***

INNI

Ram, Lemur, najwyższy dowódca Strażników

Rok, jego zastępca

Talornin, potężny Obcy

Oriana, przybyła niedawno ze świata na powierzchni Ziemi

Ponadto w Królestwie Światła mieszkają ludzie z rozmaitych epok, ponieważ dla wszystkich czas zatrzymuje się bądź cofa do wieku trzydziestu, trzydziestu pięciu lat i umierają tylko ci, którzy tego pragną. Inni, którzy zmarli nie zaznawszy w pełni smaku życia, otrzymują tu możliwość ponownej egzystencji. Są tu także Obcy wraz ze Strażnikami, Lemurowie, Madragowie, duchy Móriego, duchy przodków Ludzi Lodu, które zdecydowały się pójść za Markiem, elfy wraz z innymi duszkami przyrody, istoty zamieszkujące Starą Twierdzę oraz wiele różnych zwierząt.

Poza tym w południowej części Królestwa Światła żyje duża grupa Atlantydów. Z nimi właśnie bohaterowie niedawno się spotkali.

Są też nieznane plemiona z Królestwa Ciemności oraz to, co kryje się w Górach Czarnych: źródło pełnego skargi zawodzenia.

STRESZCZENIE

Królestwo Światła znajduje się we wnętrzu Ziemi. Oświetla je Święte Słońce, lecz za jego granicami rozciąga się nieznana, przerażająca Ciemność.

Ludzie Lodu i rodzina czarnoksiężnika znajdują się teraz w Królestwie Światła. Głównymi bohaterami opowieści są reprezentanci młodszego pokolenia:

Jori, syn Taran, chłopak o brązowych, kręconych włosach, który odziedziczył po ojcu łagodne spojrzenie, a po matce katastrofalny brak odpowiedzialności. Wzrostem i urodą nie dorównuje przyjaciołom, lecz te braki kompensuje szaleństwem i śmiałością.

Jaskari, syn Villemanna, grupowy siłacz, długowłosy blondyn o bardzo niebieskich oczach i muskułach, które grożą rozerwaniem koszuli i spodni. Kocha zwierzęta i Elenę.

Armas, w połowie Obcy, wysoki, inteligentny, o jedwabistych włosach i przenikliwym spojrzeniu. Obdarzony nadzwyczajnymi zdolnościami i wychowany znacznie surowiej niż pozostali.

Elena, córka Danielle, o beznadziejnej, jak sama twierdzi, figurze. Spokojna i sympatyczna, lecz wewnętrznie niepewna, za wszelką cenę pragnie być taka jak wszyscy. Ma długą grzywę drobno wijących się loczków. Kocha Jaskariego, który nie wierzy w jej miłość.

Berengaria, córka Rafaela, o cztery lata młodsza od pozostałych. Romantyczka o smukłych członkach, wijących się włosach i błyszczących ciemnych oczach. Jej charakter to wachlarz wszelkich ludzkich cnót i słabości. Bystra, wesoła, skłonna do uśmiechu, ma swoje humory. Rodzice bardzo się o nią niepokoją.

Oko Nocy, młody Indianin o długich, gładkich, granatowoczarnych włosach, szlachetnym profilu i oczach ciemnych jak noc. O rok starszy od czworga opisanych na początku. Uwielbiany przez Berengarię.

Tsi-Tsungga, zwany Tsi, istota natury ze Starej Twierdzy. Niezwykle przystojny młodzieniec o szerokich ramionach, cętkowanym zielonobrunatnym ciele, szybki i zwinny, wprost tchnie zmysłowością.

Siska, mała księżniczka zbiegła z Królestwa Ciemności. Ma wielkie, skośne, lodowato szare oczy, pełne usta i bujne włosy, czarne, gładkie, lśniące niczym jedwab. Dystansuje się od młodego Tsi i jego pupila Czika, olbrzymiej wiewiórki

Indra, gnuśna i powolna, obdarzona wielkim poczuciem humoru, z przesadą podkreśla swoje wygodnictwo. Ma wspaniałą cerę i elegancko wygięte brwi. W tym samym wieku co czworo pierwszych.

Miranda, jej o dwa lata młodsza siostra. Rudowłosa i piegowata. Wzięła na swe barki odpowiedzialność za cały świat, postanowiła go ulepszyć. Zagorzała obrończyni środowiska, o nieco chłopięcych ruchach. Nieugięta, jeśli chodzi o niesienie pomocy cierpiącym ludziom i zwierzętom. Znalazła miłość swego życia w osobie Gondagila.

Alice, zwana Sassą, najmłodsza, przybyła do Królestwa Światła wraz z dziadkami. Jako dziecko uległa strasznym poparzeniom. Marco usunął jej wszystkie blizny, lecz dziewczynka wciąż pozostaje nieśmiała. Ma kota o imieniu Hubert Ambrozja.

Dolg, nazywany niekiedy Dolgo. Ponieważ dwieście pięćdziesiąt lat spędził w królestwie elfów, wciąż ma dwadzieścia trzy lata, posiadł jednak niezwykłą mądrość i doświadczenie. Nie jest stworzony do miłości fizycznej. Jego najlepszymi przyjaciółmi są pies Nero i odrobinę natrętna maleńka panienka z rodu elfów, Fivrelde. Dolg współpracuje z Markiem.

Marco, książę Czarnych Sal, niezwykle potężny i baśniowo piękny, lecz on także nie może poznać miłości. Ani on, ani Dolg nie należą do grupy młodych przyjaciół, są jednak dla nich ogromnie ważni. Marco, podobnie jak Indra, Miranda i Sassa, pochodzi z Ludzi Lodu.

Gondagil, Wareg z ludu Timona, zamieszkującego Dolinę Mgieł w Królestwie Ciemności. Wysoki, jasnowłosy i silny. Przebywa obecnie w Królestwie Światła, tęskni jednak za przyniesieniem światła ludziom ze swojego plemienia. Jego wielką miłością jest Miranda.

OMÓWIENIE TOMU „CHŁOPIEC Z POŁUDNIA”

Indra otrzymuje zadanie sprowadzenia wybranego z nieznanej południowej części Królestwa Światła. Wraz z czworgiem towarzyszy udaje się do regionu zwanego Nową Atlantydą. W krainie tej panuje terror, mieszkańcy nie są szczęśliwi. Wybrany okazuje się wyjątkowo niemiłym chłopcem; z Indrą od razu zaczynają drzeć koty.

W powrotnej drodze Indra ku swej rozpaczy uświadamia sobie, że zakochała się w dowódcy Strażników, Ramie z rodu Lemurów. Miłość istot tak różnych jak człowiek i Lemur jest całkowicie nie do zaakceptowania. Ram z początku nie zdaje sobie sprawy z uczuć dziewczyny, lecz Indra w jakiś sposób również go pociąga.

Fatalną sytuację w Nowej Atlantydzie udaje się naprawić, w dużym stopniu dzięki świętym kamieniom Dolga oraz duchom Móriego i Ludzi Lodu. Ku radości wszystkich wychodzi na jaw, że wybranym, który ma być głównym uczestnikiem wyprawy w Góry Czarne, nie jest wcale ów niesympatyczny chłopczyk, lecz Indianin Oko Nocy.

Aby rozdzielić Rama i Indrę, potężny Obcy, Talornin, postanawia, że dziewczyna zajmie się nieszczęśliwym młodym człowiekiem Oliveirem da Silvą, będącym dla wszystkich zagadką. Talornin ma nadzieję, że Indra zakocha się w sympatycznym samotniku, a jednocześnie wydobędzie z niego dręczącą go tajemnicę. Na razie żadne z życzeń Talornina się nie spełniło.

Ram prosi Indrę, by odwiedziła da Silvę, nie przeczuwając nawet, że posyła ją prosto w koszmar.

1

Bim, bom.

Echo uderzenia kościelnego dzwonu rozpłynęło się w ciszy.

Jedno jedyne uderzenie.

Dzwon śmierci.

Dzwon czarownic.

Cienka warstewka śniegu pokrywała zmrożoną ziemię w położonym kilka mil od Bostonu małym miasteczku na skraju lasu, kiedy Thomas Llewellyn spieszył do domu o zmierzchu.

Jeszcze jedna, pomyślał i ciarki przeszły mu po plecach. Sędzia Swift znów skazał jakąś kobietę za czary. Jak długo jeszcze to potrwa? Kiedy wyłapiemy je wszystkie? Przecież to zatacza coraz szersze kręgi.

Kury i gęsi z głośnym gęganiem uciekały mu spod stóp, gdy szybkim krokiem szedł główną ulicą miasteczka. Przy studni stały dwie kobiety, ubrane w skromne czarne suknie z białymi kołnierzykami i mankietami, w nakrochmalonych czepkach z rondami tak szerokimi, że ledwie dało się pod nimi dostrzec twarze. Czepki takie nazywano później „pocałuj-mnie-jeśli-potrafisz”. W tych matronach jednak nie było ani odrobiny zalotności. Popatrzyły za Thomasem, szepnęły coś do siebie, ale on nie chciał nawet wiedzieć co.