Выбрать главу

Hunt zawahał się, ale już wystarczająco głęboko wciągnął w to Juhle’a. Musiał powiedzieć mu o Piersallu i CCPOA. Pieprzyć tajemnicę zawodową. Nim jednak dobrze zaczął, przerwało mu przybycie oddziału badającego miejsce zbrodni. Zaczął ponownie, a kiedy skończył, członkowie oddziału sprawdzili karoserię na obecność odcisków palców i odholowali cabrio Andrei do garażu, gdzie dokładnie przeszukają wnętrze, rozpylą luminol, szukając śladów krwi i poszukają śladów prochu.

Juhle spacerował, pozostając pod wrażeniem faktów o związkach strażników więziennych.

– Mówisz zatem, że Palmer przygotował już w poniedziałek nakaz federalizacji całego systemu penitencjarnego? Rozmawiałem z jego sekretarką i nic o tym nie wspomniała.

– A pytałeś ją?

– Pytałem, czy zna powody, dla których ktokolwiek chciałby zabić sędziego.

– Może nie widziała nakazu w tych kategoriach. Może był to dla niej tylko papier, taki sam jak tysiące innych, które już przepisywała. Zwykła harówka w sądzie.

– A skąd ty o tym wiesz?

– Ważniejsze, czy to prawda. I jestem pewien, że to sprawdzisz, więc oszczędzę ci trochę czasu: to prawda.

– I Jim Pine dostał cynk i posłał kogoś na zwolnieniu warunkowym, by upewnić się, czy nakaz nie zostanie podpisany? To twoja teoria?

Hunt skinął.

– No a dziewczyna? Staci. Miała pecha, że akurat dokładnie w tym czasie tam była? No jakoś mi się nie wydaje.

– Mnie też nie. Mogę jednak wymyślić dziesięć dobrych wytłumaczeń.

– Ale założę się, że wszystkie są jakąś wariacją na temat przypadku i zbiegu okoliczności – Juhle, niezadowolony, ucisnął ramię, które przeszył ból. – Zostawmy to na chwilę i wróćmy do Parisi. Kiedy sędzia został zabity, powiedzmy, że miała wrażenie, że musi za tym stać Pine. I co? Myślisz, że poszła go zapytać? Jeśli tylko byłaby idiotką, a doszły mnie słuchy, że nie była.

– A może powiedziała o tym Piersallowi, żeby go trochę wybadać, a on powtórzył przypadkowo Pine’owi trochę za dużo?

– Już to przerabialiśmy – powiedział Juhle. – I powiedziałem, że naciągasz. Nadal to robisz.

– Nie sądzę, że związek pomiędzy strażnikami a Parisi jest naciągany, Dev. Pracowała dla nich. Sędzia się nimi zajmował. Wyczucie czasu jest doskonałe. Wszystko pasuje.

– Staci Rosalier nie pasuje.

– Ponownie pech. Lub – wiem, jak tego nie lubisz – zbieg okoliczności.

– Nie. Mam lepszą teorię. Posłuchaj – Juhle podniósł palec.

– Po pierwsze, Rosalier miała wizytówkę Parisi – pokazał na miatę i podniósł drugi palec. – Po drugie, bardzo podobny do tego samochód stał przed domem sędziego w czasie morderstwa. Po trzecie, niezależnie od tego, co sobie wyobrażasz, w zabójstwie sędziego i Staci nie było nic profesjonalnego. Mamy jeden chybiony strzał i żadnych dobijających strzałów w głowę. Amator. Po czwarte, co sam przyznałeś, Parisi mogła być zazdrosną kobietą, o co najmniej minimalnej skłonności do przemocy

– wymierzenie policzka? – i posiada licencję na broń. Dalej, może właśnie tego dnia zdała sobie sprawę, że wbrew temu, w co wierzyła przez ostatnie sześć miesięcy, nie będzie w stanie przenieść się trzy tysiące kilometrów z dala od mężczyzny, którego nadal kochała, a którego, z uwagi na pracę, zmuszona jest regularnie spotykać. W końcu, i ponownie, tego dnia, w poniedziałek, idzie na lunch i widzi sędziego i składa sobie do kupy, że sędzia pieprzy małą śliczną kelnereczkę, która go obsługuje, zamiast niej! Nie sądzisz, że to ją trochę rozstraja?

– ponownie spacerując, Juhle wprowadził się w zdenerwowanie.

– Cholera, Wyatt, im więcej o tym myślę, tym bardziej mi ona pasuje do tych morderstw. A na koniec daje nogę.

Hunt milczał, opierając się o samochód Juhle’a. Musiał przyznać, że litania zrobiła na nim wrażenie. Wszystkim teoriom i niepokojom Piersalla o związku i rzekomej linearności kryzysu, który doprowadził sędziego do rozpoczęcia pracy nad nakazem, brakowało bezpośredniości i pasji argumentacji Juhle’a. Hunt nie mógł zmusić się do uznania jego racji, ponieważ nie chciał lub nie był w stanie, sam nie wiedział, które z dwojga.

– A wiesz, co ja bym wtedy zrobił? – Juhle stanął przed nim.

– Spróbowałbym to przetrzymać, kontynuować pracę, normalne życie. Ale pierwszego wieczora tak się upijam, że tracę przytomność. A następnego, jestem tak rozkojarzony i zagubiony, że wychodzę na spotkanie, ale ląduję na parkingu w pracy, nie wiedząc, gdzie miałem jechać, ani co zrobić. I uświadamiam sobie, że to beznadziejna sytuacja. Nie uda mi się. Złapią mnie, aresztują i osądzą, a dużą część, jeśli nie resztę, życia, spędzę w więzieniu – a o tym wiem więcej niż większość ludzi, którzy nigdy nie siedzieli, ponieważ pracuję dla ludzi, którzy ich pilnują.

– Myślisz, że się zabiła? Energiczne skinięcie głową.

– Myślę, że wyszła stąd o własnych siłach, dostała się na most Golden Gate już po zapadnięciu zmroku i doszła do połowy. To, lub coś bardzo podobnego, moim zdaniem, właśnie się zdarzyło, Wyatt, i jestem z tobą całym sercem, jeśli to prawda. Dobrze, czy sprawdzę rano nagrania z kamer wideo w tym budynku? Czy porozmawiam sobie z panem Pinem i będę kontynuował z panią Palmer, a może nawet zainteresuję się, jak pan Mowery zdołał uciec z dobrze strzeżonego zakładu karnego i co zrobił lub robił w czasie słodkiej wolności? Pewnie, że tak. Wszystko z wymienionych.

– Ale dopóki nie znajdę najmniejszego choćby skrawka dowodu łączącego kogoś ze związków albo kogokolwiek innego z tymi morderstwami, będę trzymał się najbardziej sensownej wersji, wyłączając z niej zbieg okoliczności i przypadek. A to oznacza Andreę Parisi. I mam cholerną nadzieję, że znajdę dowód na potwierdzenie którejkolwiek z teorii. Nieważne której. Chcę dowodów – w końcu Juhle próbował się uśmiechnąć. – W międzyczasie jednak wrócę do domu i postaram się jeszcze trochę przespać, póki jeszcze mam okazję. I radzę ci zrobić tak samo.

– Wezmę to pod uwagę – odparł Hunt.

Pożegnali się, wsiedli do samochodów i ruszyli przez parking w stronę wyjazdu. Naraz Hunt mignął długimi i dał sygnał klaksonem, po czym wysiadł z coopera i pobiegł do okna Juhle’a.

– Mogę cię o coś jeszcze prosić?

– Pewnie. Czemu nie? I tak cię nie powstrzymam.

– Wiem, że masz nakaz, by zobaczyć zapisy połączeń z telefonów Parisi i zobaczysz je niebawem. Ale wiem również, że masz kogoś w ochronie SBC i Cingular i każdej sieci komórkowej na świecie, do kogo mógłbyś teraz zadzwonić. Widziałem, jak robisz takie rzeczy. To czego chcę, nie zajmie nawet pięciu minut.

– Chyba żartujesz? – ramiona Juhle’a uniosły się w bezgłośnym śmiechu. Spojrzał na zegarek. – O pierwszej piętnaście rano?Ale faktycznie, nie była to całkiem irracjonalna prośba i Juhle westchnął zrezygnowany, zaciągnął hamulec ręczny, wyjął telefon.

– Czego chcesz się dowiedzieć?

Hunt miał oba telefony Andrei, komórkowy i domowy, i chciał poznać połączenia wychodzące i przychodzące z obu telefonów, od południa w środę. To wszystko. Okazało się, że Juhle robił tego typu rzeczy wystarczająco często i znał potrzebny numer na pamięć. Gdy się połączył, powiedział Antoine, że wszystkie dokumenty – nakaz ujawnienia listy połączeń – zostały podpisane przez sędziego i są w drodze, ale chodzi tu o sprawę o zabójstwo. To sprawa życia i śmierci i potrzebuje natychmiast pewnych informacji.