Выбрать главу

Oto, droga moja Rib, krótki zarys tego, co zamierzam powiedzieć, rozwijając, rzecz jasna, i precyzując poszczególne tezy. Przesyłam Ci kilka zdjęć Żywego, część z nich znajdziesz w dzisiejszym numerze „Wiadomości naukowych”, pozostałe prawdopodobnie zostaną opublikowane później. Czekam na Twoją odpowiedź. Twój Ber.

Krótko i jasno Drogi Ber! Bardzo uważnie przestudiowałam Twój list. Nos Żywego zinterpretowałeś znakomicie. Cały Twój wywód jest niesłychanie logiczny. Ale pamiętaj, proszę, że hipoteza, która zapomina o tym, że jest tylko hipotezą, zaczyna wodzić swego twórcę za nos. Dziękuję za zdjęcia Żywego. Jest ogromnie sympatyczny. Nie zadręczajcie go doświadczeniami i badaniami.

Pozdrowienia dla wszystkich. Całuję Cię mocno. Twoja Rib.

Wzór na zagraja:

1. RYG WIE, GDZIE JEST ZAGRAJ POGRZEBANY

2. ZAGRAJ JEST NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM TIDA

3. ZAGRAJ WYJE, A WIATR NOSI

4. LUBIĆ, JAK ZAGRAJ KIJ

5. CZTERY CZURBAŁKI, DWA ROZCZAPIERZAŁKI, KRĘCIOŁ SIÓDMY — ZAGRAJ.

Pierwsze próby analizy mogły wprawić w zakłopotanie najtęższe umysły. Profesor Ir zamienił w drugim ‘.twierdzeniu nie używane słowo „tid” na równorzędne ‘„uczony”.

Następnie stosując zasadę podstawiania, dokonał zamiany w pierwszym twierdzeniu. W rezultacie uzyskał jeszcze bardziej niejasny ciąg znaczeń pomocniczych: „Zagraj jest najlepszym przyjacielem uczonego”, „Ryg wie, gdzie jest zagraj pogrzebany”, „Ryg wie, gdzie jest najlepszy przyjaciel uczonego pogrzebany”. Podstawianie przeprowadzone zostało prawidłowo, ale mimo to nie wiadomo nadal, o czym Ryg wie, że jest pogrzebane. Wówczas profesor skoncentrował się na analizie trzeciego twierdzenia. Przede wszystkim należało ustalić znaczenie słowa „wyć”.

Ir wynotował całe twierdzenie na oddzielnej karteczce i zażądał informacji od sekretarza naukowego z działu żałosnych resztek literatury starolirycznej. Po dwu dniach otrzymał odpowiedź: „Wyć — najprawdopodobniej stapiać smutek i żal w jedno słowo”.

Profesor poprosił, aby dostarczono mu źródła, na podstawie których wyciągnięto taki wniosek.

Otrzymał notatkę z napisanymi na maszynie czterema linijkami:

Tak chciałbym w jedno słowo Stopić swój smutek i żal, Na wiatr to słowo rzucić, By wiatr je uniósł w dal.[4]

Poniżej widniała informacja: „Notatka odręczna na odwrocie biletu z pytaniami egzaminacyjnymi z zakresu rachunku różniczkowego i całkowego. Czasy starożytne. Znaczenie słowa „wyć” ustalamy przy pomocy analizy kontekstu, opierając się na budowie paralelnego twierdzenia „zagraj wyje, a wiatr nosi”.

Profesor postanowił sprawdzić słuszność wniosku sekretarza naukowego i zagłębił się w analizie tekstów. „Zagraj wyje, a wiatr nosi”. Wobec tego można zakładać, że wiatr nosi to, co wyje zagraj. Z drugiej zaś strony w nadesłanym fragmencie wiatr unosi smutek i żal stopione w jedno słowo. Wywód sekretarza wydał się więc profesorowi słuszny. Ale staroliryczny tekst wymagał jeszcze dodatkowych badań. Był to pierwszy przykład starej liryki, jaki trafił do rąk profesora, i Ir postanowił jak najdokładniej go przestudiować.

Tak chciałbym w jedno słowo Stopić swój smutek i żal.

Starodawny liryk, zauważył profesor, nie stopił swego smutku i żalu w jedno słowo, lecz tylko chciał to uczynić. Praktycznie owo stopienie wydawało się lirykowi trudno wykonalne.

Jednocześnie zaś z tekstu wynikało, że wiatr mógł unosić smutek i żal wyłącznie w owym stopionym kształcie; gdyby liryk rzucał je na wiatr oddzielnie, pojedynczo, to ani smutek, ani żal same przez się nie mogły się poddać unoszącemu działaniu wiatru. Prawdopodobnie, w wyniku ich stopienia jedno słowo winna była zajść między nimi jakaś reakcja, dzięki której powstawało coś nowego, co różniło się jakościowo od poszczególnych elementów. Nie było to zatem połączenie mechaniczne, lecz chemiczne. Wobec tego liryk musiał wiedzieć dokładnie, jaka ilość smutku i stopiona z nią odpowiednia ilość żalu zdolne są stworzyć nowe, lotne połączenie.

Widocznie starodawni lirycy tym właśnie się zajmowali, że szukali proporcji, w których należało łączyć różne słowa, aby uzyskana całość okazywała się czymś jakościowo nowym.

Chyba nie zawsze dawało się to osiągnąć. Niewątpliwie zajęcie to miało swoje niełatwe problemy i sekrety.

No tak, ale trzecie twierdzenie głosi z całą stanowczością: „zagraj wyje, a wiatr nosi”. Czyli zagraj znakomicie opanował tajemnice warsztatu i jeżeli tylko zechciał stapiać smutek i żal w jedno słowo, to wiatr zawsze unosił powstałe połączenie. Zagraj osiągał pozytywne rezultaty nie od czasu do czasu, lecz systematycznie, ponieważ w przeciwnym wypadku ta jego umiejętność nie byłaby zaliczana do tak bezspornych twierdzeń, jak „każdy kij ma dwa końce”, czy „nie wszystko złoto, co się świeci”. Umiejętność pięknego „wycia”, ściślej zaś — stapianie smutku i żalu w jedno ulotne słowo, była charakterystyczną cechą zagrają; należy zatem traktować go jak wybitnego liryka.

Rozumowanie to wydawało się profesorowi tak bezsporne, że postanowił ułożyć nową tablicę twierdzeń, zastępując wszędzie „zagrają” „lirykiem”. Być może, uprości to nieco poszukiwanie innych właściwości zagraja.

1. RYG WIE, GDZIE JEST LIRYK POGRZEBANY.

2. LIRYK JEST NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM UCZONEGO.

3. LIRYK WYJE, A WIATR NOSI.

4. LUBIĆ, JAK LIRYK KIJ.

5. CZTERY CZURBAŁKI, DWA ROZCZAPIERZ ALKI, KRĘCIOŁ SIÓDMY — LIRYK.

Profesora ani trochę nie peszyła pewna paradoksalność uzyskanych w ten sposób sformułowań. Wiedział doskonale, że prawdy należy szukać w gąszczu przeciwieństw. W każdym razie najbardziej zawiłe i niejasne piąte twierdzenie dzięki temu podstawieniu łatwiej zaczęło poddawać się analizie.

Cztery czurbałki + dwa rozczapierzałki + kręioł = liryk.

Na tej podstawie można wywnioskować, że: kręcioł = liryk — cztery czurbałki — dwa rozczapierzałki.

Aczkolwiek znaczenie słów „kręcioł”, „czurbałki” i „rozczapierzałki” nadal pozostawało nie znane, profesor zdecydowanie wydzielił,kręcioła”. Wychodził z założenia, że główna, wyróżniająca cecha przedmiotu najczęściej bywa samotna, drugoplanowe natomiast występują w większej ilości. Obecność jednego kręcioła przy czterech czurbałkach i dwu rozczapierzałkach świadczyła wyraźnie, że właśnie kręcioł charakteryzuje istotę zagrają jako liryka.

Jednak dalej nie było wiadomo, co oznacza „kręcioł”. Profesor doskonale wiedział, co to jest „nakrętka” — część połączenia śrubowego w kształcie płytki z gwintowanym otworem, w który wchodzi śruba. Znał również znaczenie słowa „kret” — wielkość obliczeniowa, występująca w mechanice teoretycznej, która oznacza iloczyn pędu przez jego ramię względem danego punktu lub danej osi. Kręcioł, nakrętka, kret. Całkiem prawdopodobne, że kręcioł jest ważną częścią liryka, która przekształca wewnętrzne porywy w określoną formę ruchu.

Oczywiście, to tylko robocza hipoteza, ale nie jest ona pozbawiona pewnych podstaw podbudowanych faktami. Nie wykluczone, że w celu stapiania smutku i żalu lub radości i szczęścia w jedno słowo, zagraj wyposażony był w specjalny narząd, którego ruch obrotowy na wzór wskazówki wagi wyznaczał właściwie proporcje. W momencie zaprzestania działalności lirycznej kręcioł wracał do określonej pozycji wyjściowej.