Выбрать главу

Za tabelami chronologicznymi były w teczce obszerne przypisy do nieznanego tekstu i dużo wklejonych fotografii jakichś starożytności. Drugi czy trzeci przypis, na który natknął się Tatarski, był zatytułowany:

BABILON: TRZY ZAGADKI CHALDEJSKIE

Przez literę „o” w słowie „Babilon” prześwitywało zatarte „e”; była to po prostu poprawiona literówka, ale Tatarskiego na ten widok ogarnął niepokój. Otrzymane przy narodzinach i odrzucone w chwili osiągnięcia pełnoletności imię dopadło go w momencie, kiedy zupełnie zapomniał o roli, jaką, jak opowiadał kolegom w dzieciństwie, miały odegrać w jego losach tajemne doktryny Babilonu.

Pod nagłówkiem było zdjęcie odcisku pieczęci — zakratowane drzwi na szczycie ni to góry, ni to piramidy schodkowej, przy których stał brodaty mężczyzna w spódniczce, z zarzuconym na ramię czymś w rodzaju pledu. Tatarskiemu wydawało się, że człowiek ten trzyma za cienkie warkocze dwie odrąbane głowy. Ale jedna głowa nie miała rysów twarzy, a druga wesoło się uśmiechała. Tatarski przeczytał podpis pod zdjęciem: „Chaldejczyk z maską i zwierciadłem na zikkuracie”. Usiadłszy na stosie wyjętych z szafy książek, zaczął czytać tekst pod fotografią.

Str. 123. Zwierciadło i maska są rytualnymi atrybutami Isztar. Kanoniczny wizerunek, najpełniej wyrażający sakralną symbolikę jej kultu — to Isztar w złotej masce, spoglądająca w lustro. Złoto jest ciałem bogini, jego negatywna projekcja — to światło gwiazd. Na tej podstawie niektórzy badacze wysuwają przypuszczenie, że trzecim atrybutem bogini jest muchomor, którego kapelusz stanowi naturalną mapę gwiaździstego nieba. W takim wypadku właśnie muchomor należy uważać za „niebiański grzyb ”, wymieniany w rozlicznych tekstach. Potwierdzają to pośrednio pewne szczegóły mitu o trzech wielkich erach — nieba czerwonego, niebieskiego i żółtego. Czerwony muchomor wiąże Chaldejczyka z przeszłością; dzięki niemu dostępna się staje mądrość i siła ery czerwonego nieba. Brązowy muchomor (w języku akadyjskim „brązowy” i „żółty” oznaczano tym samym słowem), przeciwnie, wiąże z przyszłością i dzięki niemu można zawładnąć całą jej niewyczerpalną energią.

Tatarski przerzucił na chybił trafił kilka stron i znów natknął się na słowo „muchomor”.

Str. 145. Trzy zagadki chaldejskie (Trzy zagadki Isztar). Podanie — trzech zagadkach chaldejskich głosiło, że mężem bogini mógł zostać każdy z mieszkańców Babilonu. W tym celu musiał wypić specjalny napój — wstąpić na jej zikkurat. Nie wiadomo, czy chodziło tu o ceremonialne wejście na realną budowlę w Babilonie, czy o przeżycie halucynacji. Na korzyść drugiej hipotezy przemawia fakt, że napój sporządzano wedle dość oryginalnej receptury: w jego skład wchodził „mocz czerwonego osła” (być może tradycyjnie stosowany w starożytnej alchemii cynober) oraz „niebiańskiegrzyby” (zapewne muchomory — por. „Zwierciadło i maska”). Według podania, droga do bogactwa i absolutnej mądrości (a Babilończycy nie rozgraniczali tych dwóch pojęć — uważano je raczej za wzajemnie się przenikające i rozpatrywano jako różne aspekty jednego i tego samego) prowadziła poprzez seksualny związek ze złotym posągiem bogini, znajdującym się w górnej komnacie zikkuratu. Uważano, że w określonych porach duch Isztar zstępuje do wnętrza posągu. Ażeby zostać dopuszczonym do posągu, należało rozwiązać trzy zagadki Isztar. Zagadki te nie zachowały się do naszych czasów. Warto wspomnieć o kontrowersyjnej hipotezie Claudea Greco (por. 11,12), który zakłada, że chodzi tu o zestaw rytmizo— wanych i wysocepolisemantycznych z racji swej homonimiczności zaklęć w języku akadyjskim, znalezionych podczas wykopalisk w Niniwie.

Jednakże bardziej przekonująca wydaje się wersja, oparta na kilku źródłach jednocześnie, utrzymująca, że trzy zagadki Isztar były to trzy symboliczne przedmioty, wręczane Babilończykowi, który chciał zostać Chaldejczykiem. Musiał on odgadnąć znaczenie tych przedmiotów (motyw symbolicznego przesłania). Na spiralnym podejściu na zikkurat znajdowały się trzy bramy, w których przyszłemu Chaldejczykowi przedstawiano kolejno owe przedmioty. Tego, kto rozwiązał nieprawidłowo choćby jedną zagadkę, straż bramna zrzucała z zikkuratu na ziemię, co oznaczało pewną śmierć. (Istnieją podstawy do twierdzenia, że późniejszy kult Kybele, oparty na rytualnej samokastracji, wywodził się z kultu Isztar: samokastracja odgrywała w nim zapewne rolę ofiary zastępczej).

Niemniej jednak chętnych było bardzo wielu, jako że odpowiedzi pozwalające dotrzeć na szczyt zikkuratu i połączyć się z boginią mimo wszystko istniały. Raz na kilka dziesięcioleci komuś się to udawało. Człowiek, który rozwiązał wszystkie trzy zagadki, wchodził na szczyt i spotykał się z boginią, po czym zostawał wtajemniczonym Chaldejczykiem (astrologiem) i rytualnym ziemskim małżonkiem Isztar (zapewne było takich kilku).

Według jednej z wersji, odpowiedzi na trzy zagadki Isztar istniały w formie pisemnej. W specjalnych miejscach w Babilonie sprzedawano zapieczętowane tabliczki z odpowiedziami na pytania bogini (według innej wersji, chodzi o pieczęć magiczną, na której były wyryte odpowiedzi). Wytwarzaniem i sprzedażą tych tabliczek zajmowali się kapłani głównej świątyni Enkimdu — boga opiekuna Loterii. Wierzono, że za pośrednictwem Enkimdu bogini wybiera sobie kolejnych małżonków. Niweczyło to dobrze znany starożytnym Babilończykom konflikt między boską predestynacją a wolną wolą. Dlatego też większość mężczyzn, którzy zdecydowali się wejść na zikkurat, kupowało tabliczki z odpowiedziami; uważano, że tabliczkę można rozpieczętować tylko po wejściu na zikkurat.

Proceder ten nosił zresztą nazwę Wielkiej Loterii (jest to zakorzeniony termin, który zawdzięczamy licznym beletrystom, zainspirowanym tą legendą, ale dokładniejszą wersją przekładu jest „Gra bez nazwy”). Istniały w niej tylko wygrana i śmierć, a więc była w pewnym sensie grą bez przegranych. Niektórzy śmiałkowie ryzykowali wejście na zikkurat bez tabliczki z podpowiedzią.

Wedle innej hipotezy, trzy pytania Isztar nie były zagadkami, ale raczej symbolicznymi punktami orientacyjnymi, wskazującymi na określone sytuacje życiowe. Babilończyk musiał je przebyć i przedstawić dowody swej mądrości strażnikom zikkuratu, co umożliwiało mu spotkanie z boginią. (W tym wypadku opisane wyżej wejście na zikkurat wydaje się raczej metaforą). Wierzono także, że odpowiedzi na trzy pytania Isztar ukryte są w słowach „ulicznych pieśni”, śpiewanych każdego dnia na babilońskim bazarze, ale informacje o tych pieśniach lub o tym obyczaju się nie zachowały.

Tatarski wytarł teczkę z kurzu i schował na powrót do szafy, z mocnym postanowieniem, że kiedyś na pewno przeczyta ją całą.