Выбрать главу

– Powiedziałam: zawsze cię będę pamiętała. I dotrzymałam słowa.

– Golmar! – Zukatan chciał pochwycić dziewczynę w ramiona.

– Nie możemy tracić czasu – Golmar odsunęła go. – Musimy natychmiast ruszać w drogę. Długą i niebezpieczną. Wsiadaj na kelek!

– Ty wejdź pierwsza, Golmar. Podam ci worek, a później zepchnę tratwę na głębszą wodę i sam wskoczę.

Za chwilę wartki prąd porwał maleńki stateczek. Uciekinierzy otulili się szarym jak fale Purattu płaszczem Golmar. Leżąc bez ruchu, z drżeniem w sercu oczekiwali, czy kelek przepłynie pod mostem. Ale stało się, jak przewidywała dziewczyna: szczęśliwie minęli grube kamienne filary. Żołnierzom wartującym na brzegu przez myśl nie przeszło, aby sprawdzić, co to za ciemną kłodę niesie rzeka. Jeszcze pół godziny i Babilon na zawsze pozostał za nimi.

Kiedy niebezpieczeństwo minęło, Zukatan za pomocą wiosła kierował wątłą łódeczką, aby nie wciągnęły jej wiry i nie rzuciły na mieliznę.

– A co powie królowa, kiedy jutro nde zobaczy cię w swoim orszaku? – zapytał nagle Golmar.

Królowa jest dobra. Zrozumie i wybaczy. Jedna z moich przyjaciółek będzie ją o to prosić.

Ucieczka dwojga młodych udała się szczęśliwie. Podobno bez większych przeszkód dotarli do dalekiej Markandy, gdzie rodzice z radością powitali córkę i Zukatana, którego przecież od dawna lubili prawie jak własnego syna. Podobno wielki król Kserkses nigdy nie zapytał, co się stało z „królobójcą”. Podobno nawet był zadowolony, że go nie znaleziono. Podobno w ogóle nikt nie szukał uciekiniera. Podobno Zukatan dzięki poparciu swojego teścia, księcia Azardada, pod zmienionym nazwiskiem doszedł do wysokich godności w wojsku królewskim. Podobno za panowania następnego monarchy perskiego, Artakserksesa, przezwanego Długorękim, został mianowany satrapą. Podobno… Ale to już zupełnie inna historia.

Legenda a prawda historyczna

Każda tak zwana powieść historyczna opiera się nie tylko na naukowej dokumentacji, ale i na legendach, mitach, opowiadaniach, przekazach ustnych oraz… fantazji autora. Im głębiej sięgamy w przeszłość, tym bardziej stosunek pomiędzy źródłami historycznymi a legendą i mitem czy ustnym przekazem zmienia się na niekorzyść dokumentów. Po prostu – z najdawniejszych czasów zachowało się ich zbyt mało.

W każdej powieści historycznej występują postacie autentyczne oraz postacie stworzone przez autora, a prawda przeplata się z fikcją literacką.

„Król Babilonu” nie jest, bo nie może być, wyjątkiem od tych reguł; Akcja powieści zaczyna się około 492 r. przed naszą erą, w epoce kiedy potężny Babilon już stracił niepodległość i stał się częścią wielkiego imperium perskiego, którym rządzi sławny król Dariusz, panujący w latach 522-486. Oprócz niego, postaciami historycznymi są przede wszystkim: syn i następca Dariusza, król – Kserkses, oraz jego szwagier i zarazem wódz armii perskiej, Megabyzos. Dwaj efemeryczni królowie Babilonu, Belszimani i Szamaszerib, również istnieli naprawdę. Pierwszy z nich – jak to wynika z. glinianych tabliczek zapisanych pismem klinowym, a znalezionych w ruinach Babilonu i Borsippy – panował od 10 sierpnia do 22 września 482 r. Drugi, arcykapłan Szamaszerib, od 22 września aż do upadku powstania, to jest gdzieś do końca tegoż roku. Dokładnej daty zdobycia Babilonu przez wojska perskie pod wodzą Megabyzosa nie znamy.

Postacią historyczną jest również Zopyros. Był on satrapą Babilonu i zginął w tym mieście w chwili wybuchu antyperskiego powstania. Legenda natomiast, jakoby Zopyros okaleczył się i z krwawiącymi ranami uciekł do Babilonu z obozu perskiego, powstała mniej więcej w sto pięćdziesiąt lat później w Grecji, już po śmierci Aleksandra Macedońskiego,. który podbił całą Persję, i po rozpadzie jego imperium. Babilon wówczas” przypadł jednemu z byłych wodzów Aleksandra, Seleukosowi. Ciekawe, że legenda o czynie Zopyrosa ma dwie wersje: jedną, podaną w „Królu Babilonu”, drugą, jakoby Zopyros pojawił się w armii Aleksandra Macedońskiego oblegającego Markandę (obecnie Samarkandę) i podstępnie wywiódł tę armię na pustynię pozbawioną wody, co omal nie skończyło się całkowitą klęską Aleksandra. Brak jakichkolwiek – przekazów historycznych, które by tę legendę potwierdziły. Prawdopodobnie zresztą, gdyby legenda pokrywała się z prawdą, nie mógłby on, jako kaleka – zostać królem.

Faktem prawdziwym jest powstanie Babilonu przeciwko królowi Kserksesowi w 482 r. p.n.e. Moment wybuchu owego powstania został wybrany jak najgorzej. Persja stała wtedy u szczytu potęgi, a jej król właśnie zbierał ogromną armię na podbój państw greckich. Wprawdzie Grecy zwycięstwami na morzu pod Salaminą (480 p.n.e.) i na lądzie pod Platejami (479 p.n.e.) ocalili swoją niepodległość, ale dwa lata wcześniej Kserkses miał aż nadto wojsk, by poskromić bunt babiloński. Musiał też zrobić to jak najszybciej, bo bunt antyperski mógł fatalnie opóźnić przygotowanie kampanii greckiej.

Gdy więc Kserkses, rezydujący wówczas w Ekba tanie, dowiedział się o buncie, natychmiast wysłał pod Babilon swojego najzdolniejszego wodza, Megabyzosa, który – można by tu użyć wyrażenia: „z marszu” – zdobył miasto, mimo jego potężnych ob-r warowań. Niewątpliwie wewnętrzne spory i walki Babilończyków o władzę ułatwiły Persom odniesienie błyskawicznego sukcesu.

Megabyzos okrutnie rozprawił się ze zbuntowanym Babilonem. Tysiące ludzi zostało straconych. Złupiono pałace i świątynie, zniszczono złoty posąg Marduka, zburzono również słynne mury miejskie.

Jak dotychczas, nie znaleziono żadnych dokumentów historycznych, które by mogły świadczyć, że sam król Kserkses był obecny przy zdobyciu i poskromieniu zbuntowanego miasta. Nie jest to jednak wykluczone.

Nie odpowiada natomiast prawdzie, że Kserkses rozkazał zburzyć świątynię Esagila „i zikkurat Etemenanki. Świątynia i wieża prawdopodobnie zostały mocno uszkodzone w czasie walk i późniejszego rabunku, a ponieważ zabrakło kapłanów (których większość wymordowano), zaś kult Marduka został poważnie osłabiony przez inne kulty religijne, nie było środków materialnych do renowacji tych obiektów. Czas zaś okazał się dla nich nieubłagany.

Babilon po upadku powstania stracił swą pozycję największego miasta ówczesnego świata i głównego ośrodka handlowego. Wiele lat upłynęło, zanim odzyskał część dawnej świetności, ale już nigdy nie doszedł do poprzedniego znaczenia.

Co prawda, jeszcze raz los uśmiechnął się do Babilonu. W 331 r. p.n.e. Aleksander Macedoński rozbił pod Gaugamelą wojska ostatniego perskiego króla, Dariusza III, i entuzjastycznie witany przez ludność wkroczył do Babilonu, obwołując go swoją stolicą. Przystąpił nawet do odbudowy świątyń Esagila i Etemenanki, czym – nawiasem mówiąc – doprowadził je do ostatecznej zagłady. Oto przez kilka miesięcy dziesięć tysięcy robotników wywoziło gruzy i rozbierało nadwątlone ściany, aby następnie przystąpić do rekonstrukcji. Niestety, Aleksander wkrótce zmarł i roboty przerwano, a odsłonięte spod gruzu partie murów jeszcze szybciej niszczały.

Po śmierci Aleksandra Macedońskiego i rozpadzie jego wielkiego imperium zmieniła się także geografia polityczna ówczesnego świata. Drogi handlowe pobiegły innymi szlakami, omijając Babilon. Kupcy i rzemieślnicy zaczęli masowo emigrować z tego miasta, przede wszystkim do nowej stolicy państwa, Seleucji. W ciągu zaledwie jednego pokolenia Babilon tak opustoszał, że pozostała w nim zaledwie garstka kapłanów – wyznawców Marduka – i chłopów uprawiających okoliczne ziemie.

A’ ponieważ brakowało rąk’ do konserwacji kanałów „i’ urządzeń nawadniających, wiatry pustynne wszystko zasypały piaskiem, również kanały, zaś Eufrat, czyli Purattu, zmienił koryto i popłynął o kilka kilometrów od Babilonu.