Выбрать главу

Jednak znacznie ciekawsza była informacja, że kochanka męża uczestniczyła w uroczystości wraz ze swoimi dwoma córkami. I że wszyscy spędzili noc w Erne Rock. Shane nie wiedział, że parę razy widziała te dwie smarkule w Lisnaskea. I bardzo jasno powiedziała wielebnemu Dundasowi, że żadna szanowana rodzina nie powinna zaakceptować tych dziewcząt jako małżonek dla swoich synów. Pochodziły z nieprawego łoża. Były katoliczkami. Ale fakt publicznego pojawienia się Shane'a z nimi na ślubie Kierana był zniewagą, której nigdy nie zapomni. Shane zapłaci za swoje zachowanie. A Kieran zapłaci za swoją zdradę.

Właściwie prawie nie widywała męża. Od lat mieli oddzielne sypialnie. Spotykali się jedynie przy kolacji, tyle że ostatnio Shane wieczory spędzał często poza domem. Pewnie ze swoją rozczochraną zdzirą i jej dwoma bachorami. W efekcie niemal wcale ze sobą nie rozmawiali. Nie przejmowała się tym. Wkrótce William miał powrócić do domu z Emily Annę, a wtedy zadecydują, co należy zrobić z Kieranem i posiadłością Maguire's Ford. Nie liczyły się słowa Shane'a, iż Kieran nie dostanie tego majątku. Nie wierzyła mu. Czemu księżna miałaby oddawać ziemie otrzymane od zmarłego męża dzieciom ze swojego ostatniego związku? Ona by tego nie zrobiła na pewno. Nie oddałaby ziemi synom poczętym z innym mężem. Jasmine Leslie wykorzysta swój wpływ na króla Karola, żeby przekazać Maguire's Ford swojej córce i Kieranowi. Sprowadzenie ze Szkocji dwóch młodszych synów było zwykłym podstępem. Cóż, nie udał się i Kieran Devers nie będzie ważniejszy od jej syna!

Kieran i Fortune, szczęśliwie nieświadomi myśli Jane Devers, spędzali dni po weselu na kochaniu się i konnych przejażdżkach. Ich wzajemna namiętność była tak wielka, że codziennie wieczorem z trudem mogli się doczekać chwili opuszczenia jadalni. W końcu Jasmine powiedziała im, żeby się nie fatygowali schodzeniem na dół, tylko kazali sobie przysłać jedzenie na górę, aby móc się posilić w chwili, gdy przypomną sobie o innym głodzie niż nienasycenie sobą nawzajem.

– Mamo! – Fortune zaczerwieniła się zakłopotana, ale Kieran się roześmiał.

– Dziękuję za zrozumienie, madam – rzekł z łobuzerskim wyrazem twarzy i mrugnął do niej.

Słysząc jego odpowiedź, książę i Rory Maguire roześmieli się głośno, a ojciec Cullen z trudem się pohamował.

– Cisza panująca w Lisnaskea jest wręcz podejrzana – zauważył książę.

– Słyszałem, że lady Jane i jej poczciwy małżonek poważnie się pokłócili o ślub Fortune i Kierana. Kuchta z Mallow Court dostała sztukę srebra w zamian za wszelkie informacje, jakie mogła uzyskać od swoich krewnych w Maguire's Ford. Teraz krążą pogłoski, że sir Shane i jego żona nie rozmawiają ze sobą, jeśli tylko mogą tego uniknąć. Zrobi się ciekawie, gdy młody Will wróci do domu z żoną – powiedział Rory.

– Na pewno nie urządzi żadnej sceny – odezwała się Fortune.

– Odtrąciłaś go i poślubiłaś jego brata, dziewczyno. Kieran może ci powiedzieć, że Will nigdy nie rezygnował łatwo z tego, czego zapragnął – usłyszała w odpowiedzi.

– Porozmawiam z bratem – oświadczył Kieran. Maguire uniósł jasne brwi.

– Jeśli tylko uda ci się zbliżyć na odpowiednią odległość, Kieranie Devers, bo twój brat będzie żądny krwi. No, chyba żeby ta prosta dziewczyna, którą poślubił, zawładnęła jego sercem.

– Sądzisz, że jest niebezpieczny? – zapytała Fortune męża, gdy wieczorem położyli się do łóżka. Byli nadzy i nasyceni. Kieran spoczywał na poduszkach, ona opierała się o jego tors. Jego ogromne dłonie bawiły się słodkimi, okrągłymi piersiami żony, drażniąc je lekko.

– Nie wiem – odpowiedział i przesunął dłoń, żeby odgarnąć na bok jej włosy i pocałować miękki kark dziewczyny. – Nigdy jeszcze nie widziałem go tak wyprowadzonego z równowagi. – Ugryzł ją, a następnie mokrym językiem polizał ślad po ukąszeniu.

Pochwyciła jego drugą dłoń i pociągnęła ku górze, po czym wzięła w usta jeden z jego palców i zaczęła kusząco ssać. Wędrowała językiem wokół palca, jakby w zamyśleniu, aby nagle puścić go i rzec:

– Czy jego żona potrafi nim sterować tak, jak jego matka? Może powinniśmy spróbować zawrzeć pokój za pośrednictwem Emily Annę.

– Nie sądzę, żeby było to możliwe, bo Emily Annę jest jeszcze bardzo młoda i z całego serca kocha Willa. Będzie mówiła i robiła wszystko, żeby sprawić mu przyjemność. Nie, wydaje mi się, że mam niewielkie szanse na pogodzenie się z rodziną.

– Twój ojciec cię nie opuści – przypomniała mu Fortune.

– Nie opuści, ale nie uczyni nic ponadto. Musi żyć z moją macochą i moim rodzeństwem, kiedy nas już dawno tu nie będzie.

– Powinniśmy więc ich wszystkich zignorować. Chyba nie ma innego rozwiązania. Za pół roku wyjedziemy, a w obliczu nadchodzącej zimy nie widzę wielkich szans, żeby twoja macocha sprawiała jakieś kłopoty – powiedziała Fortune. Odwrócił żonę ku sobie, żeby ją pocałować, ale nic nie odpowiedział. Jego małżonka nie znała Jane Devers tak dobrze, jak on. Na pewno nawet w tej chwili wysilała mózg, żeby intrygować przeciwko rodowi Leslie z Glenkirk i znaleźć wytłumaczenie dla swoich podłych postępków jako zgodnych z jej religijnymi przekonaniami. Nie chodziło o to, że katolicy byli szczególnie lepsi, bo nie byli. Kieran zachodził w głowę, w jaki sposób katolicy i protestanci potrafili usprawiedliwiać swoją wzajemną wrogość i liczne podłości, przez cały czas utrzymując, że Bóg wybrał tylko ich. To przeczyło zdrowej logice.

Pod koniec października z Lisnaskea przyjechała Maeve Fitzgerald, żeby poinformować przyrodniego brata, że powrót do domu Williama Deversa i jego świeżo poślubionej żony jest spodziewany tego dnia.

– Tata mówi, żebyś się miał na baczności, bo ta kobieta, którą poślubił, na pewno knuje coś złego.

– Słyszałem, że ostatnio tata niewiele czasu spędza w Mallow Court – zauważył brat.

– I dobrze – odparła ostro Maeve. Kieran otoczył ją ramieniem.

– O co chodzi, dziewczyno? Maeve głęboko westchnęła.

– Nie chcę opuszczać mamy, ona zaś chce, żebyśmy wyjechały z wami na wiosnę. I ma rację. Nic tu po nas. Zostaniemy pozbawione domu przez taką Jane Devers i protestantów jej pokroju. Ale co się stanie z mamą po naszym wyjeździe?

– Tata ją ochroni – powiedział Kieran, usiłując pocieszyć przyrodnią siostrę.

– A kiedy tata odejdzie? Sądzisz, że twój młodszy brat uszanuje fakt, że tata zbudował dom dla mamy i zabezpieczył ją finansowo? Wyrzuci ją stamtąd i wypędzi z Lisnaskea, jedynego miejsca, jakie zna. A wszystko dlatego, że jest katoliczką. Boże, pomóż jej!

– Możemy zaplanować, że jeśli to kiedykolwiek nastąpi, przyjedzie do nas, do Nowego Świata, Maeve – obiecał Kieran.

– Nienawidzę protestantów! – oświadczyła Maeve. – Dziś mają władzę w Ulsterze, ale pewnego dnia sczezną w piekle za swoją bezbożność i fałszywą wiarę. Cieszę się z tego!

– Moja żona jest protestantką – przypomniał Kieran siostrze.

– Fortune jest inna, i przynajmniej kiedyś przyjęła katolicki chrzest. Z twoją pomocą, Kieranie, pewnego dnia wróci na łono prawdziwego Kościoła, zwłaszcza kiedy już będziecie mieli dzieci – argumentowała Maeve.

– Nie trać sił i czasu na nienawiść, siostrzyczko – powiedział. Potem odesłał ją z powrotem do Lisnaskea i poszedł zawiadomić swoich teściów, że William Devers niedługo wraca do domu.

William Devers zjawił się następnego dnia. Przejechał przez Maguire's Ford, jakby diabeł deptał mu po piętach. Wpadł do zamku Erne Rock, omijając zaskoczonego służącego. Znalazł rodzinę zebraną w jadalni, konsumującą resztki wczorajszej kolacji. Zobaczyli go dopiero w chwili, gdy wrzasnął, wyciągając palec w stronę Fortune: