Выбрать главу

– Mówił pan, że pogoda szybko się zmieniała. Zaraz po tym, jak statek zatonął, nastał piękny dzień, tak, zdaje się, pan powiedział.

– Tak.

– Wygląda na to, że był to tylko przelotny szkwał.

– Ale zatopił statek.

– I właśnie to nas tak dziwi.

– Cała moja rodzina zginęła.

– Bardzo nam przykro.

– Na pewno nie tak, jak mnie.

– A zatem co się stało, panie Patel? Jesteśmy zdezorientowani. Wszystko było niby normalnie i nagle…

– I nagle statek normalnie utonął.

– Dlaczego?

– Nie wiem. To panowie powinniście wiedzieć. Jesteście ekspertami. Spróbujcie spożytkować swoją wiedzę.

– Nic z tego nie rozumiemy,

[długie milczenie]

Pan Chiba: – I co teraz?

Pan Okamoto: – Poddajemy się. Tajemnica zatonięcia „Tsimtsuma spoczywa na dnie Pacyfiku.

[długie milczenie]

Pan Okamoto: – A więc tak to wygląda. Chyba już pójdziemy. No cóż, panie Patel, myślę, że wiemy już wszystko, co trzeba. Bardzo nam pan pomógł. Dziękujemy panu bardzo za współpracę.

– Nie ma za co. Zanim panowie pójdą, chciałbym o coś zapytać. – Tak?

– „Tsimtsum” zatonął 2 lipca 1977 roku.

– Tak.

– A ja, jedyny pasażer ocalały z katastrofy, dotarłem do wybrzeży Meksyku 14 lutego 1978 roku.

– Zgadza się.

– Opowiedziałem panom dwie historie obejmujące 227 dni.

– Tak jest.

– Żadna z nich nie wyjaśnia zagadki zatonięcia statku.

– Żadna.

– Nie ma w nich dla was żadnej istotnej różnicy.

– To prawda.

– Nie możecie stwierdzić, która jest prawdziwa, a która nie. Musicie mi wierzyć na słowo.

– Chyba tak.

– W obu statek tonie, cała moja rodzina ginie, a ja doznaję cierpień.

– Tak, to prawda.

– Proszę mi wobec tego powiedzieć: skoro nie ma pomiędzy nimi różnicy i żadnej nie da się potwierdzić, którą panowie wolą? Która jest lepsza: ta ze zwierzętami, czy ta bez zwierząt?

Pan Okamoto: – Ciekawe pytanie…

Pan Chiba: – Ta ze zwierzętami.

Pan Okamoto: – Tak. Historia ze zwierzętami jest lepsza.

Pi Pateclass="underline" – Dziękuję. I tak samo jest z Bogiem.

[milczenie]

Pan Chiba: – Co on powiedział?

Pan Okamoto: – Nie wiem.

Pan Chiba: – Proszę spojrzeć, on, płacze.

[długie milczenie]

Pan Okamoto: – Będziemy po drodze uważać. Nie chcielibyśmy się natknąć na Richarda Parkera.

Pi Pateclass="underline" – Proszę się nie martwić, nie natkniecie się. Ukrył się w takim miejscu, gdzie nigdy go nie znajdziecie.

Pan Okamoto: – Dziękujemy, że zechciał pan nam poświęcić tyle czasu, panie Patel. jesteśmy bardzo wdzięczni. I naprawdę szczerze panu współczujemy z powodu tego, co się stało.

– Dziękuję.

– Co pan teraz zamierza?

– Chyba pojadę do Kanady.

– A nie z powrotem do Indii?

– Nie. Teraz nie mam tam do czego wracać. Najwyżej do smutnych wspomnień.

– Wie pan oczywiście, że otrzyma pan pieniądze z ubezpieczenia.

– Ach…

– Tak. Oika będzie z panem w kontakcie,

[milczenie]

Pan Okamoto: – Chyba już pójdziemy. Wszystkiego najlepszego, panie Patel.

Pan Chiba: – Wszystkiego najlepszego.

– Dziękuję.

Pan Okamoto: – Do widzenia.

Pan Chiba: – Do widzenia.

Pi Pateclass="underline" – Może trochę ciasteczek na drogę?

Pan Okamoto: – Chętnie.

– Proszę, po trzy dla każdego.

– Dziękuję.

Pan Chiba: – Dziękuję.

– Nie ma za co. Do widzenia. Bóg z wami, moi bracia.

– Dziękujemy. Bóg z panem, panie Patel. Pan Chiba: – Do widzenia.

Pan Okamoto: – Umieram z głodu. Chodźmy coś zjeść. Możesz to już wyłączyć.

ROZDZIAŁ 100

W swoim liście do mnie pan Okamoto wspominał tę rozmowę jako „trudną i zapadającą w pamięć”. Wspominał Piscine’a Molitora Patela jako chłopca „bardzo wychudzonego, bardzo upartego i bardzo bystrego”.

Jego raport w swojej zasadniczej części brzmiał następująco:

Jedyny ocalały pasażer nie potrafił rzucić światła na przyczyny zatonięcia „Tsimtsuma”. Statek zatonął najwyraźniej bardzo szybko, co wskazywałoby na powstanie rozległej wyrwy w kadłubie. Duża ilość rozmaitych szczątków zdaje się potwierdzać tę teorię. Jednak precyzyjne określenie przyczyn uszkodzenia kadłuba jest niemożliwe. Tego dnia nie odnotowano poważniejszych anomalii pogodowych w tym kwadrancie. Ocena pogody ze strony ocalałego jest czysto wrażeniowa i budzi wątpliwości. Pogoda mogła być co najwyżej jednym z dodatkowych czynników. Prawdopodobnie przyczyną zatonięcia był czynnik wewnętrzny. Ocalały twierdzi, że słyszał wybuch, co wskazywałoby na poważną awarię w maszynowni, być może eksplozję kotła, jest to jednak tylko spekulacja. Statek miał dwadzieścia dziewięć lat (stocznia firmy Erlandson i Skank w Malmö, 1948); generalny remont przeprowadzono w 1970 roku. Jedną z możliwych przyczyn katastrofy jest czynnik pogodowy w połączeniu ze zużyciem materiału i konstrukcji, ale to jedynie przypuszczenie. Tego dnia nie odnotowano na tym obszarze żadnych innych katastrof, a zatem wyklucza się kolizję statków. Możliwa jest kolizja z jakimiś szczątkami, jednak tej ewentualności nie da się zweryfikować. Eksplozję wyjaśniałoby zderzenie z pływającą miną, hipoteza ta wydaje się jednak zbyt fantastyczna, jako że najpierw zatonęła część rufowa, co wskazywałoby na to, że wyrwa w kadłubie powstała od strony rufy. Ocalały podał w wątpliwość kompetencje załogi, nie potrafi jednak powiedzieć nic o oficerach. Oika Shipping Company zapewnia, że ładunek był absolutnie legalny i bezpieczny i że armatorowi nic nie wiadomo o jakichkolwiek problemach z załogą czy oficerami.

Posiadane dowody i zeznania nie pozwalają na określenie przyczyn katastrofy. Oika uruchomi standardowe procedury związane z wypłatą świadczenia ubezpieczeniowego. Nie widzimy celowości podejmowania innych działań. Zaleca się zamknięcie sprawy.

Na marginesie informujemy, że relacja jedynego ocalałego, pana Piscine’a Molitora Patela, obywatela Indii, jest świadectwem wielkiej odwagi i woli przetrwania w obliczu niezwykle trudnych i tragicznych okoliczności. Na podstawie swych dotychczasowych doświadczeń prowadzący dochodzenie mogą stwierdzić, że ta dramatyczna historia nie ma sobie równych w całej historii katastrof morskich. Niewielu rozbitków może się poszczycić przeżyciem tak długiego okresu na oceanie, a już na pewno żaden tym, że przeżył w towarzystwie dorosłego tygrysa bengalskiego.

Yann Martel

***