Mapa 7. Polska za panowania Kazimierza Wielkiego (1333-1370)
Tymczasem niemal każdy aspekt życia w Polsce przedstawiano bacznemu reformatorskiemu spojrzeniu króla. Aby zapobiec dawnej zależności od urzędników na szczeblu prowincjonalnym, utworzono odrębną kastę urzędników królewskich. W 1347 skodyfikowano wszystkie istniejące prawa zwyczajowe i wydano dwa odrębne zbiory postanowień - dla Wielkopolski i dla Małopolski. Te oryginalne „statuty” Kazimierza Wielkiego obejmowały wszystkie sfery działalności politycznej i utworzyły rdzeń, wokół którego na przestrzeni następnych czterech stuleci rozwijało się polskie ustawodawstwo. Za życia króla rozszerzono je o kolejne dekrety oraz o tak zwane preiudicata, czyli zbiór opisów teoretycznych przypadków prawnych. Troska o porządek i trwałość znalazła wyraz w nowej, gotyckiej architekturze, której zabytki można odnaleźć w całym kraju. Zbudowano pięćdziesiąt warownych zamków. Handel kwitł jak nigdy dotąd. W odróżnieniu od większości państw europejskich, Polska oparła się zarazie z 1348 r., zwanej „czarną śmiercią”, która nie przerwała rozwoju życia gospodarczego kraju. Przybycie licznych żydowskich uchodźców z Niemiec zaznaczyło kolejne stadium w rozwoju społeczeństwa, które miało w przyszłości wchłonąć najliczniejszą w Europie społeczność żydowską. Panowanie Kazimierza Wielkiego stało się okresem dalszego rozwoju miast, z których aż dwadzieścia siedem otoczono kamiennymi murami. Nastąpiła znaczna poprawa wyżywienia ludności, podniósł się materialny standard życia we wszystkich warstwach społeczeństwa. Scena, na której miały się rozegrać wydarzenia „Wielkich Dni Krakowa” w 1363-64 r., była gotowa na przyjęcie aktorów.
W r. 1363 - w trzydzieści lat po wstąpieniu Kazimierza na tron - Kraków przeistaczał się z drewnianego grodu w miasto z cegły i kamienia. Na rynku, rozległym kwadratowym placu o bokach liczących ponad 150 m, zaprojektowanym po najeździe tatarskim, rozpoczęto budowę gotyckich Sukiennic. Był to także ósmy rok trwającej 53 lata przebudowy kościoła Mariackiego. Przygotowywano miejsce pod nowy ratusz. Na Wzgórzu Wawelskim, gdzie trzecia katedra, przebudowana przez Łokietka, była bliska ukończenia, spoza rusztowań błyskał bielą kamień nowego zamku królewskiego. O półtora kilometra na wschód, poza murami, rosło nowe miasto, Kazimierz, nazwane imieniem króla. Na jego głównym placu rozpoczęto budowę ratusza i kościoła Św. Katarzyny. W cieniu tych nowoczesnych wspaniałości drewniane domy starego miasta przedlokacyjnego, z trzema kaplicami i trzema kościołami - kościołem Dominikanów, kościołem Franciszkanów i obronnym kościołem Św. Andrzeja - musiały się wydawać żałośnie małe. W odstępach kilku zaledwie miesięcy miały się tu odbyć trzy pamiętne wydarzenia. Będący u szczytu sławy Kazimierz Wielki miał patronować ceremonii małżeństwa przyszłej cesarzowej, dokonać otwarcia pierwszego uniwersytetu w Polsce oraz przewodniczyć międzynarodowemu kongresowi królów. Za mąż wychodziła wnuczka króla, Elżbieta, księżniczka słupska. Panna młoda była dziewczyną wyjątkową - mówiono, że potrafi zginać w rękach końskie podkowy i zgniatać metalowe zbroje. Panem młodym był Karol IV Luksemburski, elekcyjny król Rzymian, w sukcesji po ojcu król czeski. Po uroczystości zaślubin, która odbyła się w 1363 r. w odnowionej katedrze, szczęśliwa para udała się do Pragi, a następnie do Rzymu na dwie koronacje - królewską i cesarską. Uroczystość założenia uniwersytetu odbyła się niemal dokładnie w rok później. Była uwieńczeniem długiego okresu negocjacji wAwinionie, gdzie papież Urban zwlekał z udzieleniem zgody na prośbę Kazimierza. Królewski edykt fundacyjny wydano 12 maja 1364 r. Zezwalał on na utworzenie katedry nauk wyzwolonych, dwóch katedr medycyny, trzech katedr prawa kanonicznego i pięciu katedr prawa rzymskiego. Władca wyposażył je w zagwarantowane dochody, płatne cztery razy do roku z funduszów królewskiego monopolu żup solnych w Wieliczce. Wyjątkowo jak na zwyczaje owego czasu przekazał kontrolę nad uniwersytetem nie biskupowi krakowskiemu, lecz kanclerzowi królewskiemu, Januszowi Suchywilkowi. Tego samego dnia wydano w Krakowie kartę swobód i przywilejów, która obejmowała „mistrzów, doktorów, uczonych, urzędników, strażników, pedli oraz ich rodziny”. Karta podawała także przyczyny założenia uniwersytetu:
... ut ex congregatione dictorum, magistorum, doctorum, et scolarium, pro conversione infidelium paganorum et scismaticorum, dieto regno confinancium, maior devocio predicationis et instructio fidei catholicae at laudem et gloriam omnipotentis Dei et genetricis eius gloriosae Virginis Mariae crescat et augeatur.[51]
Chociaż studium generale Piastów nie przeżyło swego założyciela i nie rozpoczęło stałej działalności do r. 1400, kiedy ponownej jego fundacji dokonał władca z dynastii Jagiellonów, Uniwersytet Krakowski może sobie słusznie rościć prawo do drugiego miejsca po Pradze na liście najstarszych ośrodków naukowych w Europie Środkowej. Ponadto kongres krakowski jest mniej godny uwagi ze względu na wagę samego wydarzenia niż ze względu na swe przyszłe znaczenie. Okazją do jego zwołania stała się wizyta Piotra de Lusignan (1329-69), króla Cypru, który objeżdżał wówczas dwory Europy, organizując kolejną wyprawę krzyżową. W maju był w Reims, gdzie wziął udział w uroczystościach koronacji króla francuskiego Karola Mądrego, a następnie przybył do Pragi, aby zabrać ze sobą do Krakowa nowo wybranego cesarza Karola Luksemburskiego wraz z j ego synem, Wacławem czeskim. Tu powitali go: gospodarz - Kazimierz, król polski - Ludwik, król węgierski, Waldemar, król duński, oraz książęta - Otto, książę bawarski, Ziemowit, książę mazowiecki, Bolko, książę świdnicki, Władysław, książę opolski, i Bogusław, książę słupski. Czas spędzali na turniejowych potyczkach, uczestniczyli w słynnym bankiecie u Mikołaja Wierzynka na miejskim rynku, a także - od czasu do czasu - rozmawiali o planowanej wyprawie krzyżowej. Rzeczą najbardziej nieoczekiwaną wy dać się może fakt, że cały przebieg wydarzeń opisał jeden z czołowych poetów epoki, Francuz Guillaume de Machaut. Pozostawał on w służbie Jana Luksemburskiego od ponad trzydziestu lat, znał dobrze Europę Wschodnią, w r. 1335 wraz z swym panem odwiedził Kraków w drodze powrotnej z Wyszehradu. Chociaż wbrew przypuszczeniom niektórych historyków nie towarzyszył Piotrowi de Lusignan na kongresie w Krakowie, scenerię wydarzeń przedstawił na podstawie wiadomości z pierwszej ręki:
Ce fait, de Prague se partirent;
Or diray quel chemin il firent.
Parmi Behainge chevauchirent
Trois journées & plus alèrent
A Bresselau, à Liguenisse,
51
13 Patrz S. Krzyżanowski, Poselstwo Kazimierza Wielkiego do Awinionu: pierwsze uniwersyteckie przywileje, „Rocznik Krakowski”, 1900; cyt. w: P. W. Knoll, Casimir the Great and the University of Cracow, w: „Jahrbucher fur Geschichte Osteuropas”, Nowa Seria, XVI, nr 2 (czerwiec 1968), s. 232-249. Literatura, jaka powstała z okazji sześćsetlecia Uniwersytetu Jagiellońskiego, jest bardzo obszerna. Patrz Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1364-1763, wyd. K. Lepszy, Kraków 1964; także J. I. Tomiak, The University of Cracow in the period of its greatness, „Polish Review”, XVI (1971), nr 2, s. 25^4; nr 3, s. 29^4.