Prawdę mówiąc, z punktu widzenia dzisiejszego czytelnika przeszywająca nostalgia Eichendorffa stanowiła dla Niemców ze wschodu równie wymowną zapowiedź nadchodzącego losu, co apokaliptyczne sceny wojny zawarte w poetyckiej przepowiedni innego Ślązaka, Georga Heyma (1887—1912):
Zarówno Niemcy, jak i Polacy muszą się dopiero pogodzić ze zmianami, jakie przyniósł rok 1945. Podobnie jak w sprawie Polski i Ukrainy, przymusowe rozdzielenie obu narodowości przyniosło ze sobą okres spokoju i refleksji. Ale w stosunkach polsko—niemieckich rany, choć mniej zadawnione, są na pewno głębsze i zapewne dłużej będą się goić. Historycy obu stron zaczęli już naprawiać poważniejsze przeinaczenia, które bywały w przeszłości pożywką dla nacjonalistycznych uprzedzeń. Badacze z Niemiec Zachodnich nie muszą w tej sprawie kierować się wymogami ideologicznych ograniczeń istniejących w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej czy w Niemieckiej Republice Demokratycznej, oni zatem przeprowadzają najdalej idące rewizje. Literatura Niemiec Zachodnich również nie straciła zainteresowania dla polskich tematów. W książkach Güntera Grassa (ur. 1927 w Gdańsku), którego „Trylogię gdańską” — Die Blechtrommel (Blaszany bębenek, 1959), Katz und Maus (Kot i mysz, 1961) i Hundejahre (Psie lata, 1963) — należy uznać za arcydzieło współczesnej literatury, nie brak dowodów świadczących, że dawna Polenlyrik jeszcze nie zginęła. Jako świadek katastrofy niemieckich ziem wschodnich, Grass nie może pisać o Polsce w sentymentalnym tonie charakterystycznym dla jego dziewiętnastowiecznych poprzedników. Ale jego wieloznaczne i pełne ironii słowa trafnie dyskredytują wrogie stereotypy, jakie panowały w Niemczech jego młodości:
(…)
Mimo wszystko jednak nie jest łatwo wyzbyć się dawnych uprzedzeń. Nacjonalistyczne antypatie wciąż jeszcze bywają silne. Mit o tysiącletniej walce między Teutonami i Słowianami, w której zwycięstwo jednej ze stron ma dopiero nadejść, nie został jeszcze ostatecznie obalony[477]. Jednakże proste ludzkie względy wymagają, aby zarówno Niemcy, jak i Polacy nauczyli się myśleć o sobie jako o połączonych wspólnym losem ofiarach wzajemnej wrogości i żeby zrozumieli, w czyich interesach leży podsycanie tej wrogości. W gruncie rzeczy, stosunki polsko—niemieckie nigdy ani nie były tak konsekwentnie wrogie, ani tak proste, jak to mogłoby wynikać z wydarzeń II wojny światowej oraz z powojennej propagandy.
Mając to na względzie, warto zauważyć, jak wiernie elegia Tiedgego odpowiada nastrojem najukochańszym elegiom poetów angielskich. Wędrówka przez pole bitwy pod Kunersdorf obudziła w duszy Christopha Augusta Tiedge myśli zadziwiająco podobne do tych, jakie przyszły do głowy Thomasowi Gray na cmentarzu w Stoke Poges. W 1945 roku nastąpił nieuchronny kres pompatycznej pruskiej potęgi — i niewielu Niemców może sobie dziś pozwolić na luksus nieświadomości, dokąd prowadzą ścieżki chwały. Każdemu turyście, który przekracza nową granicę Polski w Kunowicach, na dobre wyszłaby lektura wierszy Tiedgego, pisanych ponad sto lat temu dokładnie w tym samym miejscu. Epitafium poety dla wielkiego „zdobywcy świata”, zainspirowane przejściową klęską domu panującego Hohenzollernów, stosuje się w sposób jeszcze bardziej wymowny do totalnego upadku świata Adolfa Hitlera:
XXII. PARTIA.
Ruch komunistyczny
Mawia się często, że polskiemu ruchowi komunistycznemu brak silnych rodzimych korzeni. Przypomina roślinę wyhodowaną na obcym gruncie i przesadzoną do powojennego polskiego ogrodu przez sowieckich politycznych ogrodników.
Widziany z tej perspektywy, nie ma powodu zajmować żadnego szczególnego miejsca w przedwojennej historii Polski. Z drugiej strony jednak, nie należy bagatelizować ani szans na udany przeszczep, ani stopnia przystosowania do swoistych warunków polskiej gleby politycznej[479].
474
Joseph Freiherr von Eichendorff, Der zerbrochene Ringiem, w: Werke in zwei Banden, Lipsk b.d., t. l, s. 347. Abschied, ibidem, s. 158, i Der Umkehrende, w: The Oxford Book of German Verse, ed. E. L. Stahl, wyd. 3, Londyn 1967, s. 270—271. Patrz R. Cardinal, Joseph Freiherr von Eichendorff, w: The German Romantics in Context, Londyn 1975, s. 134—143.
(W cienistej dolinie nad zdrojem / Młyńskie koło się toczy. / Tu niegdyś był dom miłej mojej./ Dziś jej nie ujrzą me oczy. / O rozległe doliny / O wzgórza, wyniosłe. / O lesie mój piękny, zielony — / Miejsca, w które pragnienia wrosły. / Gdzie tęsknoty me tkwią uwięzione! / (…), / W lesie wypisane odczytasz w samotności / Prawdy spokojne, wieczne słowa: / W czym szukać prawdziwych wartości, / Jak kochać, jak żyć, jak postępować /(…)/ Niedługo odejdę, choć dziś na ciebie patrzę, / Obcego świata przejdę bramę, / W gwarnych miejskich ulic teatrze / Obcy widz, wpatrzony w życia dramat. / W nasz los cierpienie się wkrada / Jak złodziej podstępny skrycie / Każdemu się rozstać wypada / Z tym, co najdroższe miał w życiu; przyp. tłum.).
475
Georg Heym, Der Krieg, w: The Oxford Book of German Verse, op. cit., s. 458.
(Potężny, wyniesiony nad tlące się ruiny, / Trzykroć wbija żagiew w dzikie niebiosów głębiny, / Na wskroś przeszywa odbicie chmur burzą rozdartych, / Przebija wieczną pustkę i ciemności martwe, / Płomieniem żagwi noc wokół spopielona gore, / Smoła i ogień ściekają w dół, topiąc Gomorę; przyp. tłum.).
476
Gunter Grass, Pan Kichot, w: Wiersze wybrane, wybór i oprać. B. Fac, tłum. Z. Jaskuła, Gdańsk 1986, s.13.
477
Patrz The German Eastern Territories beyond Oder and Neisse in the light of the Polish Press, Wurzburg 1958; Z. Kaczmarezyk, One Thousand Years ofthe History of the Polish Western Frontier, Acta Poloniae Historica, V (1962), s. 79—106; P. Łysek, Poland’s Western and Northern Territories: a millenium of StruggIe, Nowy Jork 1973, i in. Mimo że w ostatnim okresie w nauce polskiej uczyniono wiele w celu rozładowania co brutalniej szych roszczeń niemieckiego nacjonalizmu, nie zrobiono zbyt dużo, aby podważyć równie przesadne roszczenia nacjonalistycznych interpretatorów polskich. Działalność takich ośrodków, jak Instytut Zachodni w Poznaniu, którego celem jest badanie stosunków z Niemcami, bezustannie hamuje interwencja cenzury, której uproszczone spojrzenie na przeszłą agresję niemiecką i obecny niemiecki rewanżyzm uniemożliwia jakiekolwiek bezstronne potraktowanie tego tematu. [Zob. przyp. 2, rozdz. I tomu II (przyp. tłum.).]
478
Christoph August Tiedge, Elegie auf dem Schlachtfelde bei Kunersdorf, w: The Penguin Book of German Verse, wyd. L. Forster, Londyn 1959, s. 235—241.
(O, nie mogą się już obrzucać przekleństwami / Ci, którzy tu spoczęli, leżąc ramię w ramię. / Ich dusze razem weszły w krainę pokoju, / Wymieniając miłości dar, co miłość żywi. / To tylko myśl człowieka, niechętnego braciom, / Wciąż nie dozwala ziemi połączyć się z niebem. / (…) / Szlachetnym jest uczuciem dla laurów pogarda, / Ludzkie szczęście przewyższa sławę bohatera. / Zwieńczona laurem głowa w czaszkę się przemienia, / A wieniec w proch obraca, jednocząc się z ziemią. / Przyszedł dzień mroczny, w którym śmierć zmiotła Cezara, / Jak wicher, co unosi liść zerwany z drzewa. / Fryderyk wyciągnięty leży w ciasnym grobie, / Aleksander jest tylko drobną garstką pyłu. / Jak mały jest dziś wielki wódz, co świat brał szturmem! / Wszystko dawno ucichło, jak cichnie grom burzy, / Między robaki rozdzielone jego ciało, /I przez satrapów jego rozdarte cesarstwo /; przyp. tłum.).
479
M. K. Dziewanowski, The Communist Party of Poland: an outline history, Cambridge, Mass., wyd. 2, 1976; R. R. Starr, The Polis h Communist Party 1918—1948, „Polish Review”, I (1956), s.41—59.