Względy politycznej uczciwości muszą ustąpić przed instynktem politycznego przetrwania. Argumenty teoretyczne muszą ustąpić przed wymogami praktycznymi. Polski komunizm zawsze różnił siew istotny sposób od jego rosyjskiej odmiany. Ale dopóki nie może przemówić własnymi słowami, przeciętny Polak — a także ogół opinii światowej — musi go uważać za twór obcych władców i biurokratycznych oportunistów. W szeregach PZPR są zapewne patrioci i idealiści. Ale nie widać ich twarzy i nie słychać ich głosów. W ten sposób rządząca partia powojennej Polski przeżywa na nowo cierpienia i upokorzenia, które — poza jednym wyjątkiem — były udziałem wszystkich reżimów Polski na przestrzeni minionych dwóch i pół wieku[502].
Jak zawsze, otwarte pozostaje pytanie, czy młodsze pokolenie przywódców Polski uszanuje ostrożną rozwagę ojców. Polski ruch komunistyczny ma więcej powodów, aby nienawidzić własnej przeszłości i przeciwstawiać się nieustającemu uciskowi sowieckiemu w teraźniejszości, niż większość innych odłamów współczesnego społeczeństwa. W czasach, gdy ostatnie pokolenie komunistów zachodniej Europy zaczyna występować przeciwko swoim poprzednikom, nazywając ich „ideologicznymi trupami zakonserwowanymi w sowieckiej lodówce”, polscy towarzysze z pewnością odczuwają coraz większą pokusę, aby porzucić rozwagę i ruszyć tym śladem. Wbrew panującym poglądom PZPR jest jednym z niewielu potencjalnych źródeł skutecznego politycznego dysydentyzmu, a w sprzyjających okolicznościach — nawet przyszłego powstania. Dopiero wtedy, gdy przywódcy polskiego ruchu komunistycznego dowiodą, że mają na względzie odrębne interesy Polski, a nie interesy ZSRR, będzie można powiedzieć, że ruch ten zapuścił prawdziwe korzenie.
XXIII. PRL.
Polska Rzeczpospolita Ludowa (po roku 1944)[503]
Historia polityczna powojennej Polski jest w swoim głównym zarysie nadzwyczaj prosta. Opowiada o tym, w jaki sposób Związek Radziecki przekazał władzę w ręce swoich wybranych protegowanych i w jaki sposób nadal utrzymuje ich na stanowiskach. Natomiast szczegóły są niezwykle złożone i w dużej mierze ukryte przed okiem opinii publicznej. W stosunkach między Moskwą i ludźmi Moskwy w Warszawie — zarówno komunistami, jak i niekomunistami — kilkakrotnie zachodziły gwałtowne zmiany. Co więcej, obserwatorzy z zewnątrz zazwyczaj nie doceniali swobody, z jaką polski system dryfuje, zbaczając z głównego kursu, choć zawsze ostatecznie podporządkowuje się sowieckim sankcjom. Można tu wyodrębnić trzy podstawowe fazy. Pierwsza — w latach 1944—48 — to okres stopniowej budowy komunistycznej demokracji ludowej; druga — w latach 1948—56 — okres narzucania Polsce stalinizmu; trzecia wreszcie — od roku 1956 — okres panowania rodzimego aparatu „narodowego komunizmu”.
Polityka jednak to nie wszystko. Każdy życzliwy opis musi przecież przeciwstawić atroficznemu rozwojowi politycznemu Polski postępy, jakie się dokonały w życiu społecznym i politycznym, a także prawdziwy sukces w odbudowie kraju z wojennych ruin[504].
Początki obecnego ładu politycznego w Polsce sięgają daty 22 lipca 1944 roku.
W dniu tym — który zresztą został ogłoszony świętem narodowym, w miejsce dawnej rocznicy ustanowienia Konstytucji 3 maja — utworzono w Lublinie pod auspicjami ZSRR pierwszy powojenny rząd, Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego. Rząd ten, znany na Zachodzie pod nazwą Komitetu Lubelskiego, pomagał swoim sowieckim mocodawcom w administrowaniu ziemiami wyzwolonymi spod okupacji niemieckiej, a w odpowiednim czasie stał się rdzeniem zarówno Rządu Tymczasowego Rzeczypospolitej Polskiej (w okresie od stycznia do czerwca 1945 roku), jak i Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej (od czerwca 1945 roku).
W ten sposób jego działalność objęła cały okres przejściowy od końca okupacji hitlerowskiej do momentu ostatecznego wyłonienia się rządu komunistycznego w 1947 roku.
Utworzenie PKWN było na najwyższym szczeblu odbiciem tego, co działo się na szczeblach lokalnych na terenie całego kraju. Wbrew późniejszym legendom Komitet Lubelski został utworzony w Moskwie i narzucony Polsce przez władze sowieckie. W ramach polityki obozu komunistycznego było to „piękne” Kremla, oddane za „nadobne” Gomułki, który w styczniu 1944 roku uformował Krajową Radę Narodową (KRN), nie pytając się Moskwy o zgodę. KRN składała się z komunistów i niekomunistów, przy czym tych pierwszych dokooptowano zarówno z szeregów ZPP i Centralnego Biura Komunistów Polskich (CBKP), posiadających bazę w Moskwie, jak i z działającej w Warszawie PPR. Grupa warszawska, do której należeli Gomułka i Bierut, przybyła do Lublina dopiero 31 lipca, a więc w dziesięć dni po rzekomym podpisaniu przez siebie Manifestu lipcowego. Nie spieszyli się z wyjazdem ze stolicy, gdzie z dnia na dzień oczekiwano wybuchu powstania, a potem musieli odbyć trudną drogę przez front, w głąb linii sowieckich. Pełne porozumienie z kolegami z Moskwy osiągnęli dopiero 15 sierpnia. Wobec tego wszystkie dokumenty odnoszące się do tego porozumienia, choć sformułowane w sierpniu, trzeba było starannie antydatować na dzień 21 lipca, tak aby stworzyć należyte pozory spontanicznej jednomyślności[505]. Tak wyglądała Targowica współczesnej Polski.
Manifestu lipcowego, rozpropagowanego w Chełmie i Lublinie i z wyprzedzeniem zrelacjonowanego przez moskiewskie radio, żadnym sposobem nie mogło zatwierdzić kierownictwo PPR w Warszawie. Z pewnością przygotowano go i wydrukowano w Moskwie, a w związku z tym odpowiadał raczej życzeniom komunistów radzieckich niż polskich[506]. Kandydaci na kluczowe stanowiska w Komitecie uzyskali wyraźne poparcie Stalina. Byli to: Edward Osóbka—Morawski (przewodniczący), Stanisław Radkiewicz (szef do spraw bezpieczeństwa) i Michał Rola—Żymierski (minister obrony). Podporządkowanie się wytycznym polityki sowieckiej było we wszystkich tych przypadkach warunkiem wstępnym uzyskania nominacji i wszyscy ci ludzie byli w zasadzie funkcjonariuszami sowieckimi. Mieli utrzymać swoje stanowiska przez cały okres zmian rządowych, jakie nastąpiły w ciągu następnych trzech lat. W tym stadium byli oni całkowicie uzależnieni od poparcia Moskwy. Sam Stalin powiedział kiedyś Roli—Żymierskiemu:
503
W niniejszym rozdziale z racji dużej ilości odniesień do sytuacji współczesnej okresowi powstawania Bożego igrzyska (przed r. 1980), dziś już zdezaktualizowanych, nie będą one oznaczane w tekście i odsyłane do przyp. 2 na s. 514, gdzie znajduje się informacja o dacie ukończenia książki (1979) i jej wydaniach angielskich (1981, 1982, 1983, 1985) (przyp. wyd.).
504
Wśród ogólnych opracowań historii PRL należy wymienić: R. Hiscocks, Poland: Bridge for the Abyss? An interpretation of developments in post-war Poland, Londyn 1963; J. F. Morrison, The Polish People’s Republic, Baltimore 1968; H. J. Stehie, The Independent Satellite: Society and Politics in Poland sińce 1945, Londyn 1965. Patrz także Poland since 1956: Readings and Essays on Polish Government and Politics, wyd. T. N. Cieplak, Nowy Jork 1972.
505
Patrz T. Żenczykowski, Geneza i kulisy PKWN, „Kultura”, Paryż 1974; G. H. Janczewski, The Origin of the Lublin Government, „Slavonic and East European Review”, I (1972); Scaevola (pseud.), The Lublin Committee: a study inforgery, Londyn 1945. Autoryzowaną wersję procesu budowania władzy komunistycznej w Polsce podaje W. Góra et. al., także N. Kołomejczyk, B. Syzdek, op. cit., patrz przyp. 18, rozdz. XXII tomu II, s. 1001.
506
Materiały z sympozjum Polska Ludowa, Warszawa 1964, wydane przez C. Madajczyka z okazji dwudziestej rocznicy utworzenia PKWN, zawierają wiele danych faktograficznych, natomiast niewiele istotnych komentarzy na temat podstawowych kwestii politycznych.